Poborcy podatkowi pojawią się na przejściach granicznych

Poinformował o tym rzecznik Izby Celnej w Olsztynie, Ryszard Chudy. Rozwiązanie to ma doprowadzić w krótkim czasie do uregulowania znacznej części nie zapłaconych dotąd mandatów.

Rolę poborców będą pełnić specjalnie przeszkoleni funkcjonariusze Izby Celnej. Będą wyposażeni w laptopy z aktualizowaną bazą danych zawierającą nazwiska dłużników.

Wobec przemytników, u których znajdujemy większe ilości kontrabandy (powyżej 445 paczek papierosów), wszczynane są sprawy karne, a wyroki wydają sądy. Gdy papierosów jest mniej, wystawiamy mandat. Zgodnie z prawem, obywatelom polskim wydawane są mandaty kredytowe. Spora część z nich nie jest płacona. Rekordziści mają na koncie po 20 niezapłaconych mandatów na kwoty do kilku tysięcy złotych- podkreślił Chudy.

Poborcy będą towarzyszyli celnikom dokonującym odpraw na pasie, a także grupom mobilnym poruszającym się po całym województwie.

Jeśli w czasie kontroli np. przy wjeździe do Olsztyna, stwierdzimy, że podróżny ma długi wobec państwa i nie chce ich spłacić, będzie mógł także stracić swój pojazd. To rozwiązanie już wstępnie przetestowaliśmy. Okazało się, że poborcy w jeden dzień zbierają więcej należności niż dotąd przez tydzień - powiedział rzecznik.

Z danych olsztyńskiej Izby Celnej wynika, że największy problem na polsko-rosyjskich przejściach granicznych stanowi przemyt papierosów. Średnio w ciągu tygodnia kontrolerzy ujawniają ok. 150 tys. paczek wyrobów tytoniowych nielegalnie wwożonych z obwodu kaliningradzkiego.

Wobec drobnych przemytników-obcokrajowców stosowane są mandaty gotówkowe. Każdy Rosjanin wjeżdżający do Polski musi mieć przy sobie określoną sumę pieniędzy na każdy dzień pobytu w Polsce, w związku z czym ściągalność kar nie nastręcza problemów.