PO chce skończyć ze "świętymi krowami" w parlamencie
Platforma Obywatelska chce zlikwidować immunitet formalny parlamentarzystów i zakazać zasiadania w parlamencie osobom prawomocnie skazanym za przestępstwa umyślne ścigane z oskarżenia publicznego. Politycy PO na konferencji prasowej w Sejmie przedstawili propozycje.
Platforma chce wykreślenia z konstytucji ustępów 2, 3 i 4 art. 105, zgodnie z którymi od dnia ogłoszenia wyniku wyborów do dnia wygaśnięcia mandatu parlamentarzysta bez zgody Sejmu nie może zostać pociągnięty do odpowiedzialności karnej, natomiast postępowanie wszczęte przed dniem wyboru na posła ulega zawieszeniu do dnia wygaśnięcia mandatu.
Platforma chce też wprowadzić do art. 99 konstytucji zapis stanowiący, że posłem lub senatorem nie może być osoba karana za przestępstwo umyślne ścigane z oskarżenia publicznego, ani osoba wobec której wydano prawomocny wyrok warunkowo umarzający postępowanie karne w sprawie popełnienia analogicznego przestępstwa.
Poseł PO Sebastian Karpiniuk, przedstawiając projekty zmiany konstytucji, podkreślał, że opinia publiczna wielokrotnie była informowana o "skandalicznych" wydarzeniach związanych z osobami, które były traktowane jak "święte krowy". Z osobami, które mogły nie ponosić odpowiedzialności tylko i wyłącznie dlatego, że posiadały immunitet - mówił.
Jak deklarował poseł, Platforma stoi na stanowisku, że jeśli w stosunku do polityków należy czegokolwiek oczekiwać, to tylko zaostrzenia odpowiedzialności.
Zdaniem Karpiniuka, osoby, które są karane za przestępstwa pospolite, bądź za skandaliczne zachowanie, nie powinny chronić się za immunitetem parlamentarnym i nie mogą być inaczej traktowane niż zwykli obywatele. Immunitet formalny powinniśmy uchylić, aby politycy byli traktowani jak normalni, zwykli obywatele - dodał sekretarz klubu PO.
Platforma ocenia, że sytuacja w której w Sejmie mogą zasiadać osoby prawomocnie skazane, obniża prestiż parlamentu. Takie osoby powinny być wykluczone z zasiadania w parlamencie. Takie przepisy obowiązują już w skali samorządów terytorialnych i rzeczą niezrozumiałą i niepoważną jest to, że takie przepisy nie obowiązują parlamentarzystów - argumentował Karpiniuk.
Zgodnie z konstytucją, posłowie i senatorowie mają immunitet formalny i materialny. Immunitet materialny zakłada, że poseł nie może być pociągnięty do odpowiedzialności za swoją działalność wchodzącą w zakres sprawowania mandatu poselskiego, ani w czasie jego trwania, ani po jego wygaśnięciu.
Zgodnie z art. 105 konstytucji, za taką działalność poseł odpowiada wyłącznie przed Sejmem, a w przypadku naruszenia praw osób trzecich może być pociągnięty do odpowiedzialności sądowej tylko za zgodą Sejmu.
Immunitet formalny uniemożliwia z kolei pociągnięcie parlamentarzysty do odpowiedzialności karnej bez zgody Sejmu czy Senatu od dnia ogłoszenia wyników wyborów do dnia wygaśnięcia mandatu. Postępowanie karne wszczęte wobec osoby przed dniem wyboru jej na posła lub senatora ulega na żądanie Sejmu zawieszeniu do czasu wygaśnięcia mandatu. Poseł może jednak wyrazić zgodę na pociągnięcie go do odpowiedzialności karnej.
Poseł lub senator nie może być także zatrzymany lub aresztowany bez zgody Sejmu, z wyjątkiem ujęcia go na gorącym uczynku przestępstwa i jeżeli jego zatrzymanie jest niezbędne do zapewnienia prawidłowego toku postępowania. O zatrzymaniu niezwłocznie powiadamia się marszałka Sejmu, który może nakazać natychmiastowe zwolnienie zatrzymanego.