Po 22 latach odnalazła syna na Facebooku
Zaskakująca historia z portalem społecznościowym w roli głównej. Dzięki serwisowi społecznościowemu Facebook pewna Czeszka odnalazła po 25 latach w Kanadzie syna, z którym za ocean uciekł jej były mąż. Historię tę opisał w piątek portal Novinky.cz.
11.06.2010 | aktual.: 22.07.2010 09:58
Ladislava Schroederova z Rumburka rozwiodła się przed laty z mężem - zawodowym żołnierzem. Twierdzi, że groził jej on śmiercią, jeśli nie odda mu syna. Wyprowadziła się i za radą prawnika wyraziła zgodę, by chłopiec pozostał tymczasowo z ojcem, co podobno miało przyspieszyć finał sprawy rozwodowej. Po rozwodzie były już mąż uciekł z synem przez Austrię do Kanady.
Pani Schroederova zawiadomiła policję, ale ślad po byłym mężu i synu zaginął. Syn Jirzi, obecnie Kanadyjczyk George, pozostawał bez matki przez 22 lata. Nigdy nie próbował jej odnaleźć, bo ojciec powiedział mu, że zginęła w wypadku samochodowym.
W zeszłym roku Schroederova zaczęła szukać syna na Facebooku. Wprowadziła dane, którymi dysponowała - wiek i nazwisko - i natrafiła na jego profil. Napisała do niego, informując, że jest jego matką, ale początkowo George nie mógł jej uwierzyć. Pani Schroederova nie rezygnowała, zaczęli rozmawiać za pośrednictwem telefonii internetowej i ostatecznie George uwierzył, że matka żyje i że go odnalazła.
Potem syn odwiedził matkę w Czechach, a dzięki internetowi są w stałym kontakcie. - Za jedno jestem wdzięczna mojemu byłemu mężowi: nigdy nie przestał rozmawiać z Jirzim po czesku. Dzięki temu możemy się teraz porozumieć, chociaż gramatyka mojego syna nie jest doskonała - powiedziała Schroederova portalowi Novinky.cz.
Pani Schroeder jest matką dwóch synów. Co ciekawe obydwaj urodzili się w tym samym dniu - 29 listopada, zaledwie pół godziny po sobie. - To jakby los chciał mi wynagrodzić brak syna, dosłownie wynagrodzić - wspomina matka.