Po 10 latach odnalazła się porwana przez tsunami dziewczynka
W Indonezji po 10 latach od zaginięcia odnalazła się dziewczynka, która zaginęła w czasie tragicznego tsunami. 4-letnią Raudhatul uratował rybak z pobliskiej wyspy i zaopiekował się nią. Dopiero teraz matka dowiedziała się, że jej córka przeżyła kataklizm - informuje portal internetowy "mirror.co.uk".
W roku 2004 Indonezję nawiedziło jedno z najtragiczniejszych tsunami. Wywołało je potężne trzęsienie ziemi o sile 9,1 do 9,3 stopni w skali Richtera, które trwało około 10 minut niedaleko wybrzeży Sumatry. W samej Indonezji zginęło wówczas 166 000 osób,a około 2 miliony osób musiało opuścic swoje domy – w Indiach, Indonezji, na Sri Lance, Malediwach, wybrzeżach wschodniej Afryki i w Tajlandii.
Dziewczynka wraz z bratem i rodzicami uratowali się, trzymając się pnia powalonego drzewa. Potem fala porwała dzieci. Rodzice szukali ich przez wiele miesięcy, aż zmuszeni byli uznać je za zmarłe. Dopiero ostatnio wuj zauważył dziewczynę, która przypominała Raudhatul i powiedział o tym swojej siostrze, matce zaginionej.
Okazało się, że woda zmiotła dziewczynkę na wyspę Banyak, gdzie uratował ją miejscowy rybak. Tam przeżyła dziesięć ostatnich lat pod opieką matki rybaka. - Kiedy ją zobaczyłam, wiedziałam, że to moja córka - powiedziała matka dziewczyny. - Mąż i ja jesteśmy szczęśliwi, że ją odnaleźliśmy. To jest cud od Boga. Jeśli ktoś nie wierzy to jesteśmy gotowi poddać się badaniom DNA - mówiła Jamaliah.
– Rodzina zastępcza pozwoliła nam wziąć ją z powrotem, ale chcemy też zająć się jej przybraną babcią, chcemy, by zamieszkała z nami. Jako matka wiem, co czują. W końcu mieszkały razem przez dziesięć lat, więc nie mogę ich tak po prostu rozdzielić – dodała matka Raudhatul. Po odnalezieniu dziewczynki rodzice wierzą, że uratował się także jej brat. Liczą na to, że gdy ta historia dotrze do społeczeństwa, także i on zostanie odnaleziony.
