Plagiat na Uniwerystecie Medycznym
Rada Wydziału Fizjoterapii Uniwersytetu Medycznego (UM) w Łodzi uchyliła pracę doktorską jednego z doktorantów - poinformował rzecznik prasowy uczelni Mirosław Wdowczyk. Zdaniem członków rady, praca okazała się plagiatem.
04.10.2005 | aktual.: 04.10.2005 18:37
Jak przypomniał Wdowczyk, w grudniu 2004 roku władze UM uzyskały informacje, że w pracach kilku doktorantów, których promotorem był jeden z byłych już profesorów uczelni Mirosław J., znajdują się fragmenty przepisane z innych prac prowadzonych przez tego samego promotora. Niezależnie od tego, niektóre prace opierały się na wynikach badań, które nie były przez doktoranta prowadzone.
W celu wyjaśnienia sprawy powołano specjalną komisję złożoną z dziekanów lub prodziekanów wszystkich wydziałów, którzy jeszcze raz przejrzeli prace. Opierając się na dochodzeniu i raporcie komisji, władze uczelni zawiadomiły prokuraturę o podejrzeniu popełnienia przestępstwa. Władze uczelni poinformowały o tym także Centralną Komisję Kwalifikacyjną w Warszawie.
Okazało się, że doktorat broniony w 2004 roku na wydziale fizjoterapii nosi znamiona plagiatu. To znaczy, że w dużych fragmentach są identyczne treści, jak w pracy bronionej rok wcześniej. I to było podstawą do podjęcia przez radę wydziału takiej właśnie decyzji. Oceny pracy dokonało dwóch niezależnych od siebie recenzentów - powiedział Wdowczyk.
Dodał, że decyzję o uchyleniu pracy doktorskiej podjęto w tajnym głosowaniu. Wdowczyk zaznaczył, że sprawą kolejnych "podejrzanych" doktoratów zajmą się w najbliższym czasie poszczególne rady wydziału. Sprawa plagiatów została przekazana również do łódzkiej prokuratury.