Płaci najwyższe alimenty w Polsce - 10 tys. zł na dwoje dzieci
Większość polskich kobiet może pozazdrościć byłej żonie posła PO Janusza Palikota. Płaci on swojej byłej żonie co miesiąc 10 tys. zł. Dodatkowo pokrywa wszystkie koszty związane z edukacją synów - informuje "Super Express".
14.04.2006 | aktual.: 14.04.2006 07:18
Inwestuje w remont willi w Jabłonnie, gdzie mieszkają. Poseł dokonał też ostatecznego podziału majątku i wręczył byłej żonie 15 mln w gotówce. Po rozwodzie kontakty z dziećmi są trudniejsze. Także przeszliśmy ciężkie chwile, ale teraz jest już bardzo dobrze. Spędzam z chłopcami każdą wolną chwilę. Przyjaźnimy się - mówi Janusz Palikot.
Poseł ma dwóch synów, piętnasto- i siedemnastoletniego. Opłaca im czesne w szkołach, reguluje rachunki za naukę angielskiego, taekwondo, gry na gitarze. Dwa razy w roku zabiera też synów na wakacje. W zimie w Alpy Francuskie na narty, w lecie poseł organizuje, jak sam mówi, męskie wyprawy.
Palikot - jak mówi - chętnie i szczodrze finansuje prace remontowe w willi w Jabłonnie. Teraz podjął się budowania dwukondygnacyjnej biblioteki z orzecha polskiego. W Jabłonnie moi synowie się wychowali. To miejsce ich tożsamości, do którego zawsze będą wracać, dlatego nie mam wątpliwości, gdy inwestuję tam kapitał - mówi.
Żona Janusza Palikota Maria Nowińska, przyznaje, że nie czuje się na siłach, żeby rozmawiać. Mój były mąż prezentuje to co chce, a ja nie mam siły tego komentować. Jestem po trzech latach gehenny, traumatycznym rozwodzie, który ciągnął się dwa i pół roku. Cieszę się, że żyję - mówi gazecie.
Nie zaprzecza jednak, że co miesiąc dostaje tak wysokie alimenty - podkreśla "Super Express". (PAP)