PiS wystosuje pismo do premiera dot. notatki ABW
Politycy PiS wystosują pismo do premiera, w którym zwrócą się do niego, aby nakłonił szefa Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego do odtajnienia notatki ws. Amber Gold - poinformował poseł PiS Marcin Mastalerek.
13.09.2012 | aktual.: 13.09.2012 15:27
Szef MSW Jacek Cichocki poinformował, że notatka ABW przekazana pod koniec maja br. m.in. premierowi, nie będzie odtajniona. - Dokument posiada klauzulę "poufne". Uważam, że jest złym zwyczajem odtajnianie notatek służb specjalnych i w każdym szanującym się państwie demokratycznym nie ma takiego zwyczaju - chyba że mamy do czynienia z poważnymi przestępstwami czy podejrzeniem, że służba specjalna doprowadziła np. do strasznych zabójstw czy zdarzeń - zaznaczył Cichocki.
- Mój wniosek o odtajnienie notatki został odrzucony. W związku z tym, że premier nadzoruje i koordynuje działalność służb, w tym ABW, w najbliższych dniach zwrócimy się z pismem do premiera o doprowadzenie do odtajnienia notatki - zapowiedział poseł PiS Marcin Mastalerek. - Jeżeli Donald Tusk nie ma nic do ukrycia, doprowadzi do odtajnienia notatki. Jeżeli tak się nie stanie, będzie to oznaczało, że jest w niej wiedza kompromitująca dla premiera - dodał.
Podczas debaty nt. Amber Gold szef MSW Jacek Cichocki powiedział, że ABW 24 maja 2012 r. przygotowała niejawny materiał informacyjny dotyczący działalności spółki, który przekazała do najważniejszych osób w kraju - w tym też do premiera. ABW, według Cichockiego, informowała o swoich podejrzeniach wobec Amber Gold, wskazując, że spółka może opierać działalność na mechanizmie tzw. piramidy finansowej, a także, że środki z Amber Gold mogą być wyprowadzane, niezgodnie z zasadą funkcjonowania spółki, m.in. na działalność grupy OLT.
Donald Tusk w ubiegłym tygodniu był pytany, czy znał notatkę ABW z 24 maja br. nt. Amber Gold oraz o swoje wypowiedzi, w których stwierdzał, że że nie miał ws. Amber Gold informacji innych niż medialne.
Według premiera "istota notatki dotyczyła pewnego szczegółowego zdarzenia" i tego, że prokuratura oraz ABW podjęły działania. - To zdarzenie nie miało żadnego wpływu na moją ocenę, czym jest Amber Gold i jaką reputację ma jego właściciel - zapewnił. Premier powiedział też, że treść notatki, opatrzonej klauzulą niejawności, zreferował mu upoważniony urzędnik. - Ta notatka jest informacją o tym, jakie działania państwo w tej sprawie podejmuje - podkreślił Tusk.
- Z mojego punktu widzenia byłoby dużo lepiej, gdyby ta notatka była w pełni jawna. Im więcej jest tajemnic urzędowych i państwowych, tym łatwiej niektórym hasać z insynuacjami na mój temat - odpowiedział premier pytany o możliwość odtajnienia notatki ABW dotyczącej Amber Gold, czego domaga się PiS.
Donald Tusk zastrzegł jednak, że nie można od niego oczekiwać - "tak długo jak jest premierem" - żeby tajne notatki, które otrzymuje od służb, były następnego dnia przedmiotem konferencji prasowych i publicznego ogłaszania, co jest w tych notatkach. - Jeśli ktoś ma tego typu oczekiwania, to nie rozumie, jak funkcjonuje państwo - zaznaczył szef rządu.