PolskaPirat drogowy w maluchu pokonał cztery blokady

Pirat drogowy w maluchu pokonał cztery blokady

Prawie dwie godziny trwał pościg za kierowcą małego fiata, który nie zapłacił na stacji benzynowej w Ustce (woj. pomorskie) za paliwo. Kierowca pokonał cztery blokady policyjne i przejechał 85 kilometrów zanim został zatrzymany.

16.05.2002 | aktual.: 22.06.2002 14:29

Mężczyzna zatankował na stacji benzynowej 16 litrów paliwa. Nie zapłacił i odjechał. Pracownik stacji powiadomił policję. Ta rozpoczęła poszukiwania. Gdy próbowano zatrzymać mężczyznę w Ustce, zaczął uciekać.

Marka B. zatrzymaliśmy po długim pościgu przez Ustkę i Słupsk dopiero w Łebie. Jechał cały czas z prędkością 110 km/h. Przy takiej prędkości nie byłoby szans na uniknięcie nieszczęścia, dlatego nie został zatrzymany na siłę. Mógł spowodować wypadek i zabić przypadkowe osoby, gdyby zaczął uciekać po chodniku - powiedział podkomisarz Krzysztof Duszkiewicz ze słupskiej policji.

Mężczyzna przejechał przez blokadę przed Słupskiem i jadąc pod prąd jedną z ulic uciekł na drogę prowadzącą do Łeby (woj. pomorskie). Po drodze do Łeby Marek B. minął trzy inne blokady zorganizowane przez policję.

Był chyba bardzo zdesperowany, ponieważ raz wjechał nawet do rowu i uciekł nam polem. Kiedy został zatrzymany, zamknął się w samochodzie i nie chciał wyjść. Policjanci musieli wybić szyby w drzwiach, by go wyciągnąć - dodał Duszkiewicz.

Na miejsce zatrzymania pirata drogowego przyjechał lekarz, który pobrał uciekinierowi krew oraz mocz do badania. (jask)

małyFiatustka
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)