Piracki test z paranoją
Gdy Aneta Okarma rozwodziła się z mężem sąd zlecił wydanie opinii psychologiczej o kontakcie obojga rodziców z ich synem. Badanie przeprowadzili biegli za pomocą pirackiego testu.
Przeprowadził go Rodzinny Ośrodek Diagnostyczno - Konsultacyjny przy Sądzie Okręgowym we Wrocławiu. - Całe badanie składało się z trzech części: wywiad ze mną i moim mężem przeprowadzony w tym samym czasie, wywiad indywidualny z każdym z nas, obserwacja kontaktu z dzieckiem i test - opowiada Aneta Okarma, która sama jest psychologiem. - Zastrzeżenia miałam już, gdy okazało się, że obserwacja mojego kontaktu z synem trwała pięć minut. Jednak zupełnie zdumiały mnie pytania w teście, którym okazało się być fragment popularnego amerykańskiego testu MMPI. Znam go - to test, którego używa się do badania patologii. Mimo, że wrocławianka rozpoznała test, którym ją badano, nikt nie chciał jej potwierdzić, że był to MMPI. Jednak ukrywanie przez autorów opinii informacji o tym, czym badano Anetę Okarma daje się w prosty sposób wytłumaczyć. - Test MMPI nie jest narzędziem objętym w Polsce licencją, a jego rozpowszechnianie i stosowanie to zwykłe piractwo - twierdzi dr Anna Ciechanowicz, dyrektor Pracowni Testów
Psychologicznych Polskiego Towarzystwa Psychologicznego. Zarzuty o braku licencji na MMPI psychologowie wrocławskiego RODK zbywają stwierdzeniem, że nie ma możliwości sprawdzania jego legalności.
Test piracki
- Czasem wygodniej jest nie wiedzieć, że stosując dany test jest się piratem. W tej chwili krąży w Polsce kilka wersji, ale nikt nie ma wykupionych do niego praw - mówi dr Ewa Goreńska, kierownik Laboratorium Technik Diagnostycznych Uniwersytetu Warszawskiego. Zupełnie inną sprawą jest stosowanie testu skonstruowanego w latach 40. przez amerykańskich psychiatrów z Minnesoty do badań patologicznych, czyli na przykład w przypadku hipochondrii, depresji czy paranoi do badania kontaktu rodziców z dzieckiem. Zdaniem ekspertów ten test nie ma w naszym kraju statusu pełnoprawnego narzędzia diagnozy psychologicznej, nie jest bowiem w Polsce znormalizowany. Oznacza to, że amerykańskie pytania nie zostały dostosowane do Polskich realiów. - Dopóki nie będzie takiego standardowego MMPI, które będzie tłumaczyło jak interpretować wyniki tych testów, nie będzie tak na prawdę wiadomo czy ich wyniki są właściwe - wyjaśnia dr Anna Ciechanowicz. Oznacza to, że ten test nie powinien być w Polsce stosowany do badania
kogokolwiek. Nie wspominając już o tym, że stosowanie narzędzia służącego do badania patologii jest w tym przypadku dziwne. - Fakt, że nie ten test nie ma polskiej normalizacji oznacza, że każdy kto go stosuje robi krzywdę pacjentom - podkreśla dr Ewa Goreńska. Ale we wrocławskim RODK nie widzą nic dziwnego w stosowaniu testu MMPI. - Psycholog może zastosować dowolny test, który uzna za stosowny, albo nie zastosować żadnego. Zdajemy sobie sprawę z tego, że ten test nie został w Polsce znormalizowany. Ale takich testów jest tak mało, że nie dałoby się w ogóle nikogo badać, gdyby używać tylko znormalizowanych - mówi Wanda Kosikowska, kierownik ośrodka. - Ten test powinno stosować się tylko w klinikach psychiatrycznych. Jego użycie w przypadku spraw rodzinnych jest zupełnie nieuzasadnione - mówi prof. Władysław Paluchowski, kierownik Zakładu Metodologii Badań Psychologicznych Uniwersytetu Wrocławskiego. - To nie jest klucz do tych drzwi - kwituje profesor.
Test sądowy
Po naszej interwencji sprawą zajmie się sąd. - Wystąpimy do Polskiego Towarzystwa Psychologicznego o wykładnię czy ten test jest dopuszczony w Polsce jako metoda badan naukowych oraz czy na jego używanie potrzeba licencji. Ta opinia będzie dla nas podstawa do dalszych działań - mówi sędzia Bogusław Tocicki, rzecznik sądu okręgowego we Wrocławiu. Oznacza to, że sąd najprawdopodobniej zabroni stosowania testu jeśli Polskie Towarzystwo Psychologiczne wyda niepochlebną opinię. Trzeba pamiętać, że jeśli piractwo jest w Polsce przestępstwem to niewłaściwie użycie jakiegokolwiek testu jest w Polsce bezkarne. Co więcej polskie prawo nie mówi ani słowa o tym jakie można stosować testy. Już ponad 10 lat trwają prace nad ustawa o zawodzie psychologa. Jednak do tej pory jej nie ma. Nie ma więc sposobu na tego typu praktyki. Na szczęście dla Aneta Okarmy sąd, mimo zastosowanej kontrowersyjnej metody badania stanu psychicznego wrocławianki, przyznał jej opiekę nad synem.
Co to za test?
MMPI (Minnesota Multiphasic Personality Inventory) powstał na przełomie lat 30 i 40 roku na Uniwersytecie stanu Minnesota. Używano go m.in dla badania przydatności do Amerykanów służby wojskowej oraz żołnierzy wracających z Wietnamu. Jednak podstawowe zastosowanie znalazł w badaniu psychiatrycznym i jest dziś najpopularniejszym testem klinicznym. Jest wiele schorzeń, które bada się tym testem. Należą do nich m.in hipochondria, depresja, histeria, paranoja, schizofrenia i wiele innych.
Bartłomiej Knapik