Piłka nożna: Emmanuel Olisadebe - Nie wiem kto mnie chce

Czy Polonia zagra w tym sezonie w Lidze Mistrzów?

01.08.2000 | aktual.: 22.06.2002 14:29

- Gdybym nie był o tym przekonany gra nie miałaby żadnego sensu. Wygramy z Dinamem, powalczymy z Panathinaikosem i spróbujemy awansować. Legii się to przecież udało.

Pokonać Panathinaikos tak, tylko, że dopiero za drugim razem.

- My spróbujemy za pierwszym razem. Ważne jest to, gdzie odbędzie się pierwszy mecz. Obawiam się też trochę o to, czy trybuny będą pełne, nie gramy przecież u siebie.

Jak na razie sprzedano ponad 400 biletów. Nie nudzi Cię już to? w Warszawie z frekfencją na meczach też jest różnie.

- Trochę jest to faktycznie dziwne. Mistrz Polski i tak mało ludzi. Powiem jednak inaczej, może nie jest ich wielu, ale za to są wspaniali. Pokazali to kiedy zdobywaliśmy mistrzostwo. Jeździli też przecież za nami na wszystkie mecze ligowe.

Wróćmy jeszcze do środowego spotkania, sprawa awansu nie jest jeszcze bowiem przesądzona.

- Dla wielu naszych kibiców nie jest to możliwe żebyśmy przegrali. Zespół rumuński jest jednak bardzo groźny, może trochę mają problemy z obroną, ale kilku z nich grało przecież na Euro 2000. Według mnie awans jest jednak przesądzony.

Pojawiły się plotki o twoim ewentualnym transferze do Włoch. Czy to prawda?

- Nic mi o tym nie wiadomo. O tym decyduje klub. Ja ze swojej strony wolałbym grać na początek w jakiejś słabszej lidze mogłaby to być hiszpańska i to niekoniecznie Primera Division.

To znaczy, że jesteś za słaby?

- Nie chodzi o to. Moje umiejętności piłkarskie z roku na rok, mam nadzieję będą rosły. Zaczynanie od razu z wysokiego pułapu nie ma sensu, bardzo szybko można stać się piłkarskim wrakiem.

Był taki piłkarz z Afryki Kenneth Zeigbo, miał zrobić karierę w Serie A, tymczasem skończył na ławce Vicenzy, aby w rezultacie opuścić Włochy.

- No właśnie, nie chciałbym jednak tego komentować.

Dlaczego mówisz, że o twoim transferze decyduje klub. Nie masz menedżera?

- Gdybym miał, może więcej wiedziałbym o ewentualnych propozycjach dla mnie. Teraz wiem tylko, że kontrakt kończy mi się za dwa lata.

Kto jest dla Ciebie w tej chwili najlepszym piłkarzem?

- Z tych, z którymi ostatnio się spotkałem, zdecydowanie Dwight Yorke.

Gdzie to było ?

- Podczas specjalnych pokazów zorganizowanych w Londynie, oprócz Yorke’a byli tam też David Beckham, Juan Veron, Rivaldo i wielu innych.

Nie zmiękły Ci nogi w takim towarzystwie?. Masz przecież tylko 22 lata i wszystko przed sobą, a ci których wymieniłeś to megagwiazdy futbolu.

- Trochę się na początku obawiałem, ale w miarę upływu czasu było coraz lepiej.

Po pięciu konkurencjach zająłeś jednak przedostanie miejsce na 16 startujących. Aż taki jesteś słaby?

- Nie sądzę. To była tylko zabawa - show, na boisku nie byłoby tak źle. Muszę jednak przyznać że ci najwięksi technikę mają rzeczywiście opanowaną do perfekcji. Oprócz tego nie są zarozumiali, nawet Rivaldo uważany za mruka śmiał się i bawił razem z innymi. Wracajac jednak do wyników to najgorzej poszło mi z rzutami wolnymi. Nie wykonuję tych fragmentów gry w Polonii, ale muszę jednak nad nimi popracować.

Może spiąłeś się z tego powodu, że oglądała Cię 18 letnia narzeczona?

- Po prostu była w tym czasie w Londynie i przyszła na turniej. To wszystko.

Z mojej strony również.

Rozmawiał w Londynie Tomasz Burnos

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)