Pijany zgwałcił 10-latkę podczas przejażdżki autem
Decyzją australijskiego sądu mężczyzna, który zgwałcił 10-latkę w swoim samochodzie, musi zapłacić jej 19 tys. dolarów zadośćuczynienia za doznane krzywdy. Wcześniej sprawca został skazany na dwa lata więzienia - podaje dziennik "The Courier-Mail".
Do gwałtu doszło pięć lat temu w Brisbane (wschodnia Australia). Mężczyzna doprowadził dziewczynkę do obcowania płciowego podczas "przejażdżki" jego samochodem, gdy posadził ją na swoich kolanach i dał pokierować autem. W tym czasie był pijany.
Szczegóły sprawy zostały utajnione, nie wiadomo więc jakie relacje łączyły sprawcę z ofiarą i skąd się znali. W 2007 roku mężczyznę skazano na dwa lata więzienia, jednak został warunkowo zwolniony po 12 miesiącach.
Teraz sąd uznał, że 15-letniej obecnie ofierze należy się zadośćuczynienie za doznane krzywdy. Oskarżony będzie musiał zapłacić jej niemal 19 tys. dolarów australijskich (w ostatnim czasie kurs dolara australijskiego zrównał się z kursem jego amerykańskiego odpowiednika).
Zasądzona kwota zostanie przechowana do czasu, aż dziewczyna skończy 18 lat, choć sędzia orzekł, że część środków może być przeznaczona na pokrycie kosztów terapii oraz edukacji nastolatki.