PolskaPijana posłanka gorsza od pijanego posła?

Pijana posłanka gorsza od pijanego posła?

Mimo rocznicowego wystąpienia Pana premiera w Sejmie i interesującej wymiany zdań z - jak zwykle zabawnym - Jarosławem Kaczyńskim, ostatni tydzień w mediach wyglądał bardzo blado. Nikt się z nikim nie pożarł, nie było żadnej spektakularnej afery, pan prezydent jeszcze nie został zaatakowany przez obce imperium (co będzie wiodącym tematem zbliżającego się tygodnia) a więc dziennikarze, niczym myśliwi, dwoili się i troili, by coś upolować. Toteż nic dziwnego, że gdy w piątkowy poranek któryś z reporterów zauważył wstawioną posłankę Kruk, radosne poczucie sukcesu ogarnęło wszystkich myśliwych. W kąt poszedł nawet problem praw autorskich do newsa. Solidarnie uznano, że jest on tak wielki, że wszyscy się przy nim wyżywią. I rzeczywiście.

24.11.2008 | aktual.: 24.11.2008 10:16

Posłanka Kruk była niewątpliwie pod wpływem jakiś używek. I nie była to kawa. Było to o tyle dziwne, że wpływ ten widoczny był wcześnie rano, co znaczy, że albo w ogóle pani posłanka nie spała, bo całą noc był pogrążona w kontynuacji wieczornego używania (mówiła coś o urodzinach, które obchodziła dwa dni temu, co jeszcze bardziej niepokoi, no bo które urodziny można obchodzić przez tyle dni?!) albo, że pomyliła ranną kawę z jakimś innym napitkiem. Jest oczywiście niepokojące, że parlamentarzyści piją, jest czymś dramatycznym, że piją przed posiedzeniami sejmowymi (w trakcie też?!), na których dyskutowane i głosowane są ważne sprawy dotyczące wszystkich Polaków. Notabene poseł Gosiewski, nie wykazując żadnego zdziwienia zachowaniem koleżanki twierdził, że jest ona bardzo doskonałym i bardzo pracowitym posłem, co by znaczyło, że albo stosowanie używek jest niezbędne dla doskonałości i pracowitości posła w polskim Sejmie, albo, że mimo picia alkoholu można być doskonałym posłem, co też daje nie najlepszy
wizerunek doskonałości poselskiej.

Jednak wielkość newsa o posłance Kruk, nie polegała tylko na tym, że w Sejmie znaleziono pijanego posła przy pracy, lecz, że posłem tym była kobieta.

Kobieta, która pije budzi znacznie większe oburzenie niż mężczyzna, który pije, tak jak kobieta, która bije budzi większe przerażenie niż mężczyzna, który bije. Choć statystycznie to głównie mężczyźni pija i biją. Ale zarazem - więcej mogą. Cały czas stosujemy standardy podwójnej moralności. Inne wobec kobiet, inne wobec mężczyzn. Kobietom stawia się znacznie wyższe wymagania obyczajowe, moralne jak również zawodowe. Jest się znacznie mniej pobłażliwym wobec ich słabostek i znacznie bardziej wymagającym wobec ich kompetencji i umiejętności. Posłanka Kruk, która jak mało kto, była zażartym przeciwnikiem polityki równościowej, doświadczyła tego na własnej skórze.

Jednak wniosków, jakie płyną z tej historii jest znacznie więcej: po pierwsze: kobiety w Sejmie nie powinny pić (mężczyzn i tak nikt nie zauważy); po drugie: mimo picia, pamiętaj, że koledzy cię nie opuszczą; po trzecie: urodziny lepiej świętować poza miejscem pracy; po czwarte: „Bądź czujny, media czuwają! Rozdziobią i kruki i wrony”…

Magdalena Środa specjalnie dla Wirtualnej Polski

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)