Pierwszy taki dokument o legendzie grunge'u
"Cobain: Montage of Heck"
Niepublikowane wcześniej zdjęcia i nagrania Cobaina
Niepublikowane wcześniej zdjęcia, nagrania, zapiski i rysunki Kurta Cobaina złożyły się na ''Cobain: Montage of Heck''. Kolejny w historii muzyki dokument o liderze legendarnego zespołu Nirvana.
Ale pierwszy z "błogosławieństwem" rodziny - żony i córki - nieżyjącego muzyka. Co z tego wyszło? Sami zobaczcie.
(WP, Filmostrada, oprac.: mg)
Bez pomocy żony Cobaina
Dokument w reżyserii Bretta Morgena to pierwszy autoryzowany film o frontmanie Nirvany. Przy projekcie pracowała córka wokalisty grunge'owej kapeli, Frances Bean. Twórcy filmu zrezygnowali jednak z pomocy wdowy po muzyku, Courtney Love (na zdjęciu z małą Frances).
Od czasów dzieciństwa do artystycznej dojrzałości
Morgen latami zbierał materiały do dokumentu. Uzyskał dostęp do prywatnego archiwum Cobaina - obrazów, nagrań, nigdy wcześniej niepublikowanych filmów i animacji lidera Nirvany. Rozmawiał z jego rodziną i najbliższymi przyjaciółmi.
Prześwietlił Kurta od czasów dzieciństwa do artystycznej dojrzałości, badając relacje muzyki z otoczeniem muzyka.
Tu na zdjęciu muzycy Nirvany: Dave Grohl, Kurt Cobain, Krist Novoselic, podczas jednego z niezliczonej ilości wywiadów, jakich muzycy udzielili po niespodziewanym sukcesie ich drugiej płyty "Nevermind" (do dziś rozeszła się na świecie w 30 milionach egzemplarzy).
Ponad 200 godzin nagrań
Podczas prac nad dokumentem, które zajęły Morgenowi osiem lat, reżyser zgromadził ponad 200 godzin nagrań. Od zdjęć kilkuletniego Cobaina w stroju Batmana, po kadry z koncertów Nirvany na największych arenach muzycznych świata wypełnionych do ostatniego miejsca.
Tragiczny koniec
Kurt Cobain popełnił samobójstwo w swoim domu w rodzinnym Seatlle 5 kwietnia 1994 roku. Był pod wpływem heroiny.
(Tu jedno ze zdjęć z posiadłości muzyka, jakie policja z Seattle ujawniła dopiero 20 lat po śmierci lidera Nirvany).
"Był ambitny, lecz oczekiwania innych go przerosły"
- Chciałem tym dokumentem dać Frances Bean (córce Cobaina - przyp. red.) kilka dodatkowych godzin z ojcem - mówił po premierze dokumentu Morgen.
- Kurt był ambitny, lecz oczekiwania innych go przerosły. Chciał odnieść sukces, ale nie chciał być głosem pokolenia. Gdyby był zwykłym facetem, byłby po prostu jeszcze jednym gościem, który porzucił rodzinę w najgorszy ze wszystkich sposób. Ale ludzie zmienili go w kogoś na kształt świętego Kurta - wspominała w jednym z wywiadów Bean, która przy okazji pracy nad "Cobain: Montage of Heck" pogodziła się ze swoją matką po latach konfliktu.
"Cobain: Montage of Heck"
Dziękujemy dystrybutorowi Filmostrada za udostępnione materiały.