Zaskoczył na lotnisku. Pierwsze słowa Bidena po diagnozie nowotworu
Joe Biden po raz pierwszy publicznie wystąpił po ogłoszeniu diagnozy złośliwego nowotworu. Były prezydent USA pojawił się na lotnisku w Connecticut, gdzie uczestniczył w uroczystości ukończenia szkoły przez swojego wnuka.
Co musisz wiedzieć?
- Były prezydent USA Joe Biden choruje na raka prostaty. Diagnoza została postawiona 16 maja.
- Biden pojawił się publicznie na lotnisku Bradley w Connecticut, gdzie uczestniczył w uroczystości ukończenia szkoły przez swojego wnuka.
- Diagnoza Bidena wywołała ponowne zainteresowanie jego zdrowiem, które było tematem dyskusji już podczas jego kampanii w 2020 r.
Były prezydent USA Joe Biden w piątek po południu przybył na lotnisko Bradley w Connecticut, aby uczestniczyć w uroczystości ukończenia szkoły przez swojego wnuka. Biden po raz pierwszy pojawił się publicznie po ogłoszeniu, że zdiagnozowano u niego agresywny rak prostaty.
Czytaj także: Biden ma nowotwór. Jest reakcja Trumpa
- Czuję się świetnie - powiedział Biden na lotnisku dla programu News 8 stacji WTNH. Gdy wszedł do budynku terminalu otoczony przez dużą grupę agentów Secret Service i funkcjonariuszy policji stanowej Connecticut, jak podkreślają media, rozległy się brawa.
- Nigdy nie widziałam prezydenta na żywo. To było ekscytujące - mówiła dla stacji jedna z podróżnych. Żona Bidena, Jill, która podróżowała razem z nim, nie chciała odpowiadać na pytania dziennikarzy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nawrocki zdobył tu ponad 50 proc. głosów. "Może zrobić porządek"
Rzecznik Bidena poinformował, że rak prostaty, na który cierpi były prezydent, charakteryzuje się wynikiem Gleasona 9 (Grupa 5) z przerzutami do kości. Mimo że jest to bardziej agresywna forma choroby, rak wydaje się być wrażliwy na hormony, co umożliwia skuteczne zarządzanie chorobą.
Czytaj także: Biden choruje na raka. Zamieścił wpis
Diagnoza Bidena pojawiła się w kontekście nowej książki "Original Sin" autorstwa Jake'a Tappera i Alexa Thompsona, która opisuje obawy dotyczące zdrowia Bidena w jego ostatnich miesiącach urzędowania. Książka wywołała kontrowersje, a wnuczka Bidena, Naomi, skrytykowała ją jako "zbiór nieoryginalnych, nieinspirowanych kłamstw". Tapper przyznał później, że niektóre z krytyk są uzasadnione.
Źródło: News 8 WTNH