SpołeczeństwoPielęgniarski grosz

Pielęgniarski grosz



W negocjacjach pielęgniarek i położnych z funduszem zdrowia ciągle nie widać końca. Tutaj, jak w żadnym innym zawodzie medycznym, liczy się każdy grosz.

Pielęgniarski grosz

20.12.2004 | aktual.: 08.06.2018 14:45

Nowa usługa nocna, którą pierwszy raz na siebie przyjmą pielęgniarki w przyszłym roku, została w województwie lubuskim wyceniona na jeden grosz:
- Wielkopolanki dostaną za tę samą pracę 10 groszy, tak już zostało ustalone, ale i ta stawka jest niewystarczająca - twierdzi Eleonora Kamińska, przewodnicząca Okręgowej Izby Pielęgniarek i Położnych w Poznaniu.

Wyszły przed szereg

- Nie mamy takich argumentów, jak lekarze, którzy zagrozili, że zamkną gabinety, jeżeli ich żądania nie zostaną spełnione - mówi jedna z poznańskich pielęgniarek środowiskowych, która od trzech lat z każdym następnym kontraktem dostaje mniej pieniędzy. Irena Skrzypczak, położna i członek rady przy poznańskiej Izbie dostrzega jeszcze inne zjawisko:
- Powinniśmy z lekarzami współpracować, a tymczasem walczymy z nimi o każdy grosz. Pomoc wieczorowa i wyjazdowa do chorego, którą już podpisały pielęgniarki, jest nową usługą, którą zaczną wykonywać od przyszłego roku. Przewodnicząca Eleonora Kamińska uważa, że 10 groszy (na jednego pacjenta) wywalczone przez wielkopolskie pielęgniarki na te wyjazdy nie jest żadnym zwycięstwem; jeżeli odliczy się od tej stawki dojazd i sprzęt jednorazowy (strzykawki, rękawiczki), to może się okazać, że pracują jako wolontariuszki. - Wielkopolskie pielęgniarki i położne pierwsze w kraju usamodzielniły się, wyprzedzając koleżanki w innych regionach co najmniej o 5 lat. Teraz dopiero się okazuje, że nie zyskałyśmy na tym finansowo - mówi Irena Skrzypczak.

Pół grosza też ważne

Pielęgniarki rodzinne i te zatrudnione w środowiskach szkolnych nie składają jeszcze broni. W zeszłym tygodniu wysłały kolejne pismo do prezesa Centrali NFZ w Warszawie. Nie mają zamiaru rezygnować również z pełnej realizacji uchwały 93, która określa wysokość funduszów przeznaczonych dla pielęgniarek i położnych: - W funduszu zdrowia usłyszałyśmy, że nie wszystkie te pieniądze zostały nam przekazane, bo... było ich za mało do sprawiedliwego podziału. To jest nierzetelne podejście, bo nawet pół grosza na ucznia weźmiemy - mówi przewodnicząca E. Kamińska. Uposażenia tych, które robią zastrzyki, pielęgnują chorych w domach i odwiedzają młode matki po porodzie (a także pomagają seniorkom) zależą od NFZ, postawy lekarzy rodzinnych i od nas samych. Każdy dodatkowy pacjent zapisany do pielęgniarki i położnej to kolejne kilka groszy, które w sumie złożą się na wynagrodzenie.

Eleonora Kamińska przewodnicząca Okręgowej Izby Pielęgniarek i Położnych
Na 3,4 mln Wielkopolan nie wybrało jeszcze pielęgniarki ponad 300 tys. osób. Spośród 1,7 mln kobiet wielkopolskich nie zdecydowało się na wybór położnej ok. 400 tys. pań. Namawiam do wypełniania deklaracji, bo w ten sposób my na tym zyskamy i pomożemy również sobie; nigdy nie wiadomo, kiedy w rodzinie będzie potrzebna ich pomoc.

Danuta Pawlicka

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)