Pielęgniarki: pozostaniemy na posterunku
Już piąty dzień trwa protest pielęgniarek i położnych przed kancelarią premiera w Warszawie. W stolicy codziennie protestują pielęgniarki z Podkarpacia. To strajk rotacyjny - siostry są wymieniane przez dojeżdżające z regionu koleżanki. W sobotę przed kancelarią premiera pikietują pielęgniarki ze szpitali w Przemyślu, Jarosławiu, Lubaczowie, Stalowej Woli, Jasła, Mielca, Sanoku i Rzeszowie. Zapowiadają, że pozostaną - jak mówią - "na posterunku".
Galeria
[
]( http://wiadomosci.wp.pl/protest-pielegniarek-nie-slabnie-6038692093846145g )[
]( http://wiadomosci.wp.pl/protest-pielegniarek-nie-slabnie-6038692093846145g )
Protest pielęgniarek nie słabnie
Galeria
[
]( http://wiadomosci.wp.pl/lekarze-walcza-o-podwyzki-6038682820191361g )[
]( http://wiadomosci.wp.pl/pikieta-pielegniarek-6038716305552513g )
Pikieta pielęgniarek
W niedzielę do Warszawy przyjedzie kolejnych 250 sióstr. Będą to pielęgniarki z Tarnobrzega, Jarosławia, Dębicy, Leżajska i rzeszowskiej dwójki.
Pielęgniarki zorganizowały - w pobliżu miejsca protestu - swego rodzaju miasteczko namiotowe. Opracowały "grafik strajkowy". I choć wczoraj mocno zmokły i zmarzły pod gołym niebem - zapowiadają, że pozostaną - jak to określiły - na posterunku.
Będziemy strajkować do skutku - dodaje z determinacją, szefowa Podkarpackiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych Halina Kalandyk.