Generał oświadczył, że w ramach polskiej armii pewne systemy i grupy ludzi są w stanie podwyższonej gotowości bojowej. Chodzi o przygotowanie do przeciwdziałania aktom terroru poprzez ochronę wybranych, ważnych obiektów
Piątas zapewnił, że polskie siły zbrojne są przygotowane, by na miarę swoich możliwości uczestniczyć we wspólnej akcji sojuszników z NATO. Wyjaśnił, że to Rada NATO podejmie decyzję co do oczekiwanych od poszczególnych członków sojuszu form i rozmiarów uczestnictwa we wspomaganiu amerykańskiej akcji odwetowej.
Na razie Rada Północnoatlantycka zakwalifikowała atak na USA jako agresję związaną z art. 5 Traktatu Waszyngtońskiego i w ten sposób traktuje ją polski rząd. _ Oznacza, to, że jesteśmy zobowiązani do wspólnego udziału w ponoszeniu ciężarów tej operacji, gdyby była przez Sojusz prowadzona_ - tłumaczył Piątas.
Generał jest zdania, że ewentualna akcja odwetowa za atak terrorystyczny na USA nie ograniczy się tylko do Afganistanu. Będzie to zależało od tego, w jaki sposób zostaną określone i odnalezione te miejsca, w których rzeczywiście przygotowuje się akcje terrorystyczne - wyjaśnił.
_ Nie należy tego traktować jako zjawisko bardzo krótkie. Wojna wydana terroryzmowi przez Sojusz, ale i inne państwa, będzie długotrwała, nie należy oczekiwać tylko akcji wojskowych, również działań w obszarze dyplomacji, polityki, ekonomii, a także dokładnego określenia przyczyn takich akcji terrorystycznych_ - powiedział Piątas.
W ocenie generała w ramach przyszłej akcji odwetowej polskie wojsko może prowadzić rozpoznanie, przekazywać dane wywiadowcze i zabezpieczać niektóre działania wojsk Sojuszu.(reb)
