Pfizer ma szczepionkę na COVID. Co teraz musi zrobić polski rząd?
- Najpierw podpisanie umowy, później przygotowanie odpowiednich warunków sanitarnych, a na końcu transport i pierwsze szczepienia - tak ma wyglądać harmonogram działań rządu Mateusza Morawieckiego w sprawie zakupu szczepionki na COVID firmy Pfizer. M.in. w tym celu powołany został specjalny zespół w resorcie zdrowia.
Jak nieoficjalnie ustaliła Wirtualna Polska, na czele zespołu ma stanąć wiceminister zdrowia Maciej Miłkowski. Urzędnik już wcześniej miał być zaangażowany ze strony rządu w rozmowy z unijnymi instytucjami w sprowadzenie szczepionki do Polski.
Dotychczasowe negocjacje dotyczące umów w sprawie zakupu szczepionek odbywały się bezpośrednio w ramach Unii Europejskiej. A uczestniczył w nich Prezes Urzędu Produktów Leczniczych - Grzegorz Cessak, a także dr Paulina Górska z Państwowego Zakładu Higieny. Podpisanie umowy będzie koordynował wspomniany wiceminister Maciej Miłkowski. A realizacją zakupu ma zająć się Agencja Rezerw Materiałowych razem z resortem zdrowia.
Nasz kraj ma otrzymać ponad 20 mln dawek szczepionki. Zarówno do Polski jak i do innych krajów UE szczepionka trafi w tym samym momencie. Wszystko dzięki wcześniejszym, podpisanym umowom w ramach tzw. mechanizmu APA.
Szczepionka na COVID. Co musi zrobić polski rząd?
Zanim szczepionka trafi do Polski, w najbliższych miesiącach musimy osiągnąć zdolność służb ds. szczepień do dostarczenia szczepionek przeciwko COVID-19. Podobne zalecenia będą musiały wdrożyć pozostałe państwa członkowie Unii Europejskiej, które zaakceptowały unijną strategię szczepień.
– Chodzi o wystarczającą liczbę personelu, środków medycznych i środków ochrony. Wprowadzenie szczepionki o różnych właściwościach będzie wymagało również odpowiednich warunków w zakresie przechowywania i transportu w warunkach (-80 stopni Celsjusza), stąd wymagane będą chłodnie do jej magazynowania. Polski rząd musi również zapewnić jasny przekaz na temat korzyści i zagrożeń związanych ze szczepionkami przeciwko COVID-19 oraz ich znaczenia, a tym samym zbudować zaufanie społeczne wokół szczepień - mówi nam osoba z otoczenia kierownictwa resortu zdrowia, zajmująca się sprowadzeniem szczepionek.
Jak mówi nam nasz rozmówca, dostęp do szczepionek musi być łatwy zarówno pod względem przystępności cenowej, jak i fizycznej bliskości. – Szczepionki pojawią się w przychodniach w całej Polsce. W pierwszej kolejności będą mogły z nich skorzystać osoby starsze, najbardziej narażone na zarażenie. Pojawią się również w szpitalach, w których leczone są osoby na COVID. Będą to preparaty z myślą o personelu medycznym, który jest na pierwszej linii frontu walki z wirusem – mówi nam nasz informator. Szczepienia obejmą również służby mundurowe, które wspierają realizację działań walki z pandemią
- To nie jest jeszcze szczepionka, którą natychmiast, tu i teraz możemy dystrybuować, ale jesteśmy bliżej do tego momentu, niż byliśmy tydzień czy dwa temu. Szczepionka będzie dostępna oczywiście dla chętnych, ale chcemy, żeby ona była dostępna w bardzo dużym wymiarze tak, żeby możliwie wszyscy w jak najkrótszym czasie mogli się zaszczepić - deklarował Mateusz Morawiecki.
Przypomnijmy, jak poinformował w poniedziałek amerykański koncern farmaceutyczny Pfizer - rozwijany przez niego projekt szczepionki przeciwko Covid-19 ma ponad 90 proc. skuteczności. Firma ogłosiła, że w 2021 r. może wyprodukować do 1,3 mld dawek substancji. Projekt szczepionki jest rozwijany we współpracy z niemiecką firmą biotechnologiczną BioNTech SE.
Według zapowiedzi premiera, pierwsze szczepionki mają trafić do Polski wiosną 2021 r. Ma ich być ok. 20 mln sztuk. Liczba otrzymanych preparatów powiązana jest z liczbą ludności. Szczepionkę otrzymają również pozostałe państwa członkowskie Unii Europejskiej.
- Zarządziłem przygotowanie na przyszły rok infrastruktury na masowe szczepienia. Chcemy zdobyć i użyć szczepionki najszybciej jak to możliwe, najpewniej wiosną przyszłego roku. Dzięki odpowiedniemu, wczesnemu planowaniu, będziemy na nią przygotowani - mówił premier na konferencji. Każda szczepionka będzie musiała zostać zatwierdzona przez Europejską Agencję Leków zgodnie z normami bezpieczeństwa i skuteczności.
Szczepionka na koronawirusa. Nieoficjalnie: będzie odpłatna
We wtorek premier miał spotkać się z przedstawicielami koncernu Pfizer. W środę zaplanowano oficjalne podpisanie umowy. Co ciekawe, proces negocjacyjny w sprawie zakupu szczepionek ma ściśle określony harmonogram. M.in. umowa zostaje podpisana tylko wtedy, gdy co najmniej cztery państwa członkowskie są gotowe do związania się umową. Państwa UE mają 5 dni roboczych na powiadomienie, czy chcą z niej zrezygnować.
Czy szczepionka będzie odpłatna czy też refundowana z Narodowego Funduszu Zdrowia? Wszystko wskazuje, że poza wymienionymi grupami społeczno-zawodowymi, zwykli pacjenci będą musieli za nią zapłacić.
- Nie znamy na razie technicznych szczegółów sprowadzenia szczepionki. Nie wiemy, jaka będzie cena. Szczepionka wymaga odpowiedniego reżimu sanitarnego, musi być transportowana w odpowiednich warunkach. To wszystko wpływa na ostateczną decyzję - mówił we wtorek na konferencji minister zdrowia Adam Niedzielski.
Nieoficjalnie mówi się, że preparat może być również dostępny w mobilnych punktach Drive Thru, w których obecnie można wykonać test na obecność wirusa SARS-CoV-2.