PolskaPęczak prosi o pomoc Piterę

Pęczak prosi o pomoc Piterę

Podejrzewany o korupcję były poseł SLD Andrzej Pęczak stara się o zwolnienie z aresztu. Jak dowiedziała się "Rzeczpospolita" o pomoc zwrócił się listownie do Julii Pitery - posłanki Platformy Obywatelskiej znanej z działalności antykorupcyjnej.

Pęczak, podejrzany o przyjęcie od słynnego lobbysty Marka D. luksusowego mercedesa przebywa w areszcie, jak sam wyliczył, ponad 500 dni, czyli prawie 2 lata. Jego proces w tej sprawie wciąż się nie rozpoczął. Dziennik przypomina, że były baron SLD od kilku miesięcy walczy o uchylenie aresztu, jednak ani interwencja u jego wpływowych kolegów z Sojuszu, ani też próba nasłania NIK-u na areszt, w którym przebywa, nie przyniosły rezultatu.

Teraz prosi o wstawiennictwo Julię Piterę. Argumentem przemawiającym za zwolnieniem go z aresztu mają być jego problemy zdrowotne. Ponadto obawia się o przyszłość swojego sześcioletniego syna.

"Wielce Szanowna Pani Poseł! Jeżeli miałbym szansę na uzyskanie jakiejkolwiek pomocy, proszę o kontakt z moją córką lub moim obrońcą" - pisze w liście do Julii Pitery aresztowany poseł. Posłanka PO nie wyklucza, że wstawi się za Pęczakiem. Jak powiedziała "Rzeczpospolitej" dwa lata aresztu to skandal, choć zdaje sobie sprawę, że postępowanie przeciwko byłemu posłowi jest skomplikowane.

Tymczasem prokurator Wojciech Górski z Prokuratury Apelacyjnej w Łodzi zapewnia, że proces Andrzeja Pęczaka ruszy już niedługo. (IAR)

pomocwięzienieafera
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)