PolitykaPatryk Jaki o liście prezydenta do Macierewicza: różnice we własnym środowisku są państwotwórcze

Patryk Jaki o liście prezydenta do Macierewicza: różnice we własnym środowisku są państwotwórcze

We wtorek wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki skomentował m.in. list prezydenta Andrzeja Dudy do szefa MON Antoniego Macierewicza. Podkreślił, że między nimi "absolutnie" nie ma otwartej wojny. Zaznaczył też, że działają w niekoniecznie jednolitym środowisku, ale różnice są "państwowotwórcze".

Patryk Jaki o liście prezydenta do Macierewicza: różnice we własnym środowisku są państwotwórcze
Źródło zdjęć: © PAP | Leszek Szymański

21.03.2017 | aktual.: 21.03.2017 08:14

Przypomnijmy, że Duda w liście domaga się wyjaśnień w sprawie obsady stanowisk attache obrony w kluczowych państwach i prac nad utworzeniem Dowództwa Wielonarodowej Dywizji w Elblągu.

W programie "Jeden na jeden" TVN 24 Jaki powiedział, że w tej sprawie nie stoi po żadnej ze stron i czeka na stanowisko szefa MON. Zapytany o to, dlaczego prezydent wybrał list jako formę komunikacji z Macierewiczem, wiceminister sprawiedliwości odpowiedział, że forma pisemna jest najpopularniejsza. - Mam nadzieję, że problem zostanie rozwiązany w gabinetach - podkreślił. - U nas też potrafi się toczyć poważny dyskurs o polskiej armii - dodał.

Jaki odniósł się także do sytuacji w polskich sądach. - Dyskusja o sądownictwie to dyskusja o zasadach - stwierdził. Zapytany o to, kto powinien decydować o sędziach - sąd czy ministrowie - Jaki odpowiedział, że "zdrowa logika". Stwierdził też, że w przypadku sędziów najważniejsza jest prawda, a nie wykształcenie prawnicze.

- Środowisko sędziowskie jest skoncentrowane na bronieniu przywilejów korporacyjnych. (...) Wielu wspaniałych sędziów nie może awansować, ponieważ nie są w żadnych koteriach - podkreślił Jaki. Odniósł się również do informacji o tym, że Waldemar Żurek, rzecznik Krajowej Rady Sądownictwa i sędzia Sądu Okręgowego w Krakowie, nie płaci alimentów. Jaki powiedział, ze żąda jego dymisji. - Osoby, które nie płacą alimentów na swoje dzieci, są obrzydliwe - tłumaczył.

Na koniec powiedział, że w jego opinii Jarosław Kaczyński jest "wybitnym politykiem". Reelekcję Donalda Tuska na przewodniczącego Rady Europejskiej wbrew sprzeciwu premier Beaty Szydło Jaki nazwał bitwą. - Ważne, żeby wygrać wojnę. (...) Dziś już wszyscy na arenie międzynarodowej wiedzą, że z Polską nie ma żartów - zaznaczył.

Zobacz także
Komentarze (391)