ŚwiatPapież: rodzina jednym z najcenniejszych dóbr ludzkości

Papież: rodzina jednym z najcenniejszych dóbr ludzkości

O otoczenie rodziny szczególną troską, jako "jednego z najcenniejszych dóbr ludzkości", zaapelował papież
podczas niedzielnej mszy świętej w Rijece, celebrowanej z okazji
Zesłania Ducha Świętego.

Papież: rodzina jednym z najcenniejszych dóbr ludzkości
Źródło zdjęć: © PAP/EPA

08.06.2003 | aktual.: 08.06.2003 16:46

Na wstępie homilii Jan Paweł II serdecznie pozdrowił "tę część kościoła katolickiego, która pielgrzymuje po ziemi chorwackiej, która zgromadzona jest tutaj wokół swych pasterzy, a którego bogactwo i różnorodność reprezentują wierni przybyli z różnych stron kraju".

Papież, nawiązując do głównego przesłania swej wizyty w Rijece "Rodzina drogą kościoła", pozdrowił rodziny przybyłe na mszę "w dniu im poświęconym".

"Jesteście wielką wartością dla społeczeństwa i kościoła, ponieważ małżeństwo i rodzina stanowią jedno z najcenniejszych dóbr ludzkości" - powiedział papież.

"Zebraliśmy się" - kontynuował Ojciec Święty - "u stóp wzgórza, na którym wznosi się sanktuarium Trsat, gdzie, według pobożnej tradycji, miał się zatrzymać Dom Maryi Panny. (Według legendy domek ten został przeniesiony z Nazaretu do Rijeki, a następnie do Loreto we Włoszech). Wspomnienie życia Maryi i Józefa w Nazarecie przypomina nam o skromnym i prostym pięknie oraz o świętym, nienaruszalnym charakterze rodziny chrześcijańskiej".

Jan Paweł II podkreślił w homilii, że "w Chorwacji rodzina wymaga dzisiaj szczególnej troski i konkretnych posunięć, które by jej sprzyjały i chroniły jej zakładanie, rozwój i trwałość".

"Mam tu na myśli" - mówił papież - "m.in. poważny problem mieszkaniowy i problem zatrudnienia. Nie wolno zapominać, że pomoc okazywana rodzinie przyczynia się także do rozwiązywania innych problemów, takich jak opieka nad ludźmi chorymi i w podeszłym wieku. Hamuje ona szerzenie się przestępczości i jest lekiem przeciwko ucieczce w narkomanię".

Papież powiedział, że "dzisiejsze społeczeństwo jest w dramatyczny sposób podzielone i rozczłonkowane".

"Właśnie dlatego" - podkreślił Jan Paweł II - "panuje w nim tak rozpaczliwe niezadowolenie. Chrześcijanin nie poddaje się jednak znużeniu, ani nie popada w bezwład".

Bądźcie ludźmi nadziei! Bądźcie narodem, który się modli!" - zaapelował papież.

We mszy uczestniczyło 150-200 tysięcy osób, wśród nich wielu Włochów z niedalekiego Triestu i grupy pielgrzymów z Polski.

Po modlitwie Regina Coeli papież skierował "szczególne pozdrowienia do młodzieży chorwackiej":

"Drodzy przyjaciele. Powinniście zawsze wiedzieć o jednym: papież patrzy na was z ufnością i nadzieją i prosi was raz jeszcze, abyście byli strażnikami poranka i ludźmi Błogosławieństwa, jak nazwałem was podczas ostatniego Światowego Dnia Młodzieży".

Zaapelował też do młodzieży od wzięcie odpowiedzialności na dobro społeczeństwa i Kościoła.

Następnie papież pozdrowił wiernych w kilu językach m.in. po włosku, słoweńsku i albańsku. Do rodaków zwrócił się po polsku: "serdecznie pozdrawiam moich rodaków: Matka Boża niech was prowadzi do swego Syna, abyście mogli czerpać obficie ze skarbca jego serca. Niech Bóg was błogosławi".

Arcybiskup Rijeki Ivan Devcić, dziękując papieżowi za trzecią w ciągu dziewięciu lat wizytę w Chorwacji, wyraził również wdzięczność Ojcu Świętemu za osobiste orędownictwo, które towarzyszy Chorwacji w drodze do Unii Europejskiej.

Mszę koncelebrowali z papieżem kard. Angelo Sodano, watykański sekretarz stanu i bośniacki kardynał Vinko Puljć oraz patriarcha Wenecji i przyszły kardynał Angelo Scola.

Wszyscy, łącznie z papieżem, byli ubrani w związane ze świętem Zesłania Ducha Świętego w ciężkie czerwone szaty liturgiczne. Parny upał, panujący na wybrzeżu Chorwacji, wystawił wszystkich na ciężką próbę.

"Najgorsza sprawa to wilgotność sięgająca 90%" - powiedział rzecznik watykański Joaquin Navarro Valls. Jan Paweł II, aczkolwiek wyraźnie cierpiał z powodu upału, dobrze zniósł do końca trudy tej mszy.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)