Paliwowy gang rozbili celnicy i policjanci
Celnicy i policjanci w Lubelskiem rozbili gang
sprzedający na stacjach paliwowych gaz do samochodów, który
przeznaczony miał być do celów grzewczych. Straty z tytułu
niezapłaconego podatku akcyzowego celnicy oszacowali na ponad 1
mln zł; jedna osoba została aresztowana.
20.09.2006 | aktual.: 20.09.2006 12:24
Poinformowali o tym rzecznicy Izby Celnej Białej Podlaskiej, Marzena Siemieniuk i Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie, Janusz Wójtowicz.
Zakupu gazu w składach podatkowych na terenie całego kraju dokonywał przedsiębiorca z Chełma Jacek S. Paliwo przeznaczone miało być do spalania w piecach dzierżawionej przez jego spółkę huty szkła w Nisku na Podkarpaciu i w związku z tym nie było obłożone podatkiem akcyzowym. W istocie w hucie w ogóle nie uruchomiono produkcji, a gaz trafiał do stacji paliw i sprzedawany był kierowcom samochodów.
Gaz do samochodów obciążony jest podatkiem w wysokości 695 zł za tonę. Według obliczeń celników gang kupił dla niedziałającej huty i sprzedał na stacjach paliw co najmniej 1,2 tys. ton gazu.
Jacek S. przyznał się do winy. Sąd aresztował go na trzy miesiące. Zarzuty fałszowania dokumentów postawiono też pięciu kierowcom autocystern, którzy rozwozili i przepompowywali gaz. Policja zapowiada kolejne zatrzymania. Poszukiwany jest Jacek T., właściciel kilkudziesięciu stacji paliw, na które trafiała większość gazu zakupionego dla huty.
Wszystkim podejrzanym w tej sprawie grozi kara do 8 lat więzienia.