"Pakt Kaczyński-Rice"

Moskiewski dziennik wybija w podtytule, że "Waszyngton uzyskał zgodę Warszawy na rozmieszczenie tarczy antyrakietowej". Tymczasem polski premier powiedział telewizji TVN24, że na temat tarczy w ogóle nie rozmawiał.

Według "Niezawisimej Gaziety", wizyta szefa polskiego rządu w USA przyniosła "bezprecedensowe wojskowo-polityczne uzgodnienia między dwoma państwami".

"W charakterze 'przykładu' dla czołowych krajów NATO, które dopiero co uchyliły się od wysłania kolejnych żołnierzy do Afganistanu, Kaczyński wyraził gotowość skierowania tam dodatkowo tysiąca polskich wojskowych. Do tego wyraził zgodę na rozmieszczenie na polskiej ziemi antyrakiet" - pisze dziennik.

"Niezawisimaja Gazieta" podkreśla, że "transakcję zawarto przy akompaniamencie skarg polskiej delegacji na 'presję' ze strony Moskwy w sferze energetycznej".

Powołując się dalej na "kręgi w delegacji", dziennik przekazuje, że "chce ona uczynić z uzgodnień w sprawie tarczy antyrakietowej część 'większego pakietu', który wyglądałby atrakcyjniej w oczach ludności".

"'Atrakcyjność' transakcji z antyrakietami, jak na to wygląda, mają zwiększyć porozumienia w sferze energetycznej, o które zabiega polski premier" - pisze "Niezawisimaja Gazieta".

Dziennik odnotowuje, że Kaczyński spotkał się z prezydentem George'em W. Bushem i odbył długą rozmowę z sekretarz stanu Condoleezzą Rice.

"Z panią Condoleezzą Rice w ogóle nie rozmawialiśmy na temat tarczy, w ogóle w trakcie tych rozmów nie było tego tematu" - powiedział premier telewizji TVN. "+Niezawisimaja Gazieta+ całkowicie się myli, ale sądzę, że jest objaw czegoś istotnego - Rosja za wszelką cenę chce nie dopuścić do tego, żeby ta tarcza w Polsce powstała" - powiedział premier w Fort Worth w Teksasie.

Jerzy Malczyk