Otrzymają 750 tys. zł za niesłuszny areszt. W tle Bogdan Święczkowski
Dwaj biznesmeni ze Śląska, niesłusznie oskarżeni przez sędziego Bogdana Święczkowskiego o działalność w mafii paliwowej, doczekali się sprawiedliwości. Walka o uniewinnienie trwała 18 lat. Teraz mogą liczyć na 750 tys. zł zadośćuczynienia za rok spędzony w areszcie.
Co musisz wiedzieć?
- Dwaj biznesmeni ze Śląska zostali niesłusznie oskarżeni o udział w mafii paliwowej. Spędzili rok w areszcie, a ich firma upadła.
- Proces trwał 18 lat, a sąd apelacyjny przyznał im 750 tys. zł zadośćuczynienia.
- Prokurator Bogdan Święczkowski, który oskarżał biznesmenów, nie czuje się odpowiedzialny za ich sytuację.
Jak doszło do niesłusznego aresztowania?
W 2003 r. Andrzej Kowalski i Grzegorz Nowak (nazwiska zmienione) zostali zatrzymani przez funkcjonariuszy CBŚP na podstawie nakazu wydanego przez prokuratora Bogdana Święczkowskiego.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Bodnar jest pierwszy do wylotu". Politycy o rekonstrukcji rządu
"Policjanci z CBŚP pokazali nakaz zatrzymania podpisany przez prokuratora Bogdana Święczkowskiego. Obecnie jest on prezesem Trybunału Konstytucyjnego, w 2003 r. był szeregowym śledczym Prokuratury Okręgowej w Katowicach" - czytamy w publikacji "Wyborczej".
Oskarżono ich o udział w zorganizowanej grupie przestępczej zajmującej się oszustwami paliwowymi.
Mimo że obaj nie przyznawali się do winy, spędzili rok w areszcie.
Przeczytaj także: Prezes TK pogratulował Nawrockiemu. Przesłał mu list
Dlaczego proces trwał tak długo?
Proces przeciwko mafii paliwowej toczył się przez 18 lat. Sąd apelacyjny dwukrotnie uchylał wyrok, a dopiero w 2021 r. uprawomocniło się trzecie orzeczenie.
Część oskarżonych dobrowolnie poddała się karze, inni zostali skazani lub uniewinnieni. Biznesmeni, po oczyszczeniu z zarzutów, domagali się zadośćuczynienia za niesłuszny areszt i utracone zyski.
Przeczytaj także: Częstochowa. Po 12 latach namierzony na Ukrainie. Szef mafii paliwowej czeka na ekstradycję
Jakie są dalsze kroki prawne?
Sąd Apelacyjny w Katowicach przyznał biznesmenom 750 tys. zł zadośćuczynienia. Mecenas Daniel Reck, reprezentujący poszkodowanych, zapowiada skargę kasacyjną w związku z odszkodowaniem. Problemem jest brak dostępu do dokumentacji finansowej firmy, która została zabezpieczona przez CBŚP w 2003 r. i do tej pory nie została zwrócona.
Bogdan Święczkowski, obecnie prezes Trybunału Konstytucyjnego, nie czuje się odpowiedzialny za sytuację biznesmenów. W oświadczeniu przesłanym przez rzecznika Trybunału podkreślił, że decyzję o aresztowaniu podejmuje sąd.
Źródło: "Gazeta Wyborcza"