Otrzęsiny w gimnazjum salezjanów. Ks. Marcin Kozyra: to manipulacja
- Jestem zniesmaczony i zbulwersowany manipulacją telewizji. Ten moment otrzęsin jest praktykowany od wielu lat. Nigdy nie wywołał takiego zamieszania, co więcej nikt z rodziców ani uczniów nie zgłaszał żadnych zastrzeżeń - tłumaczy na antenie Radia Plus Legnica dyrektor salezjańskiego gimnazjum w Lubinie ks. Marcin Kozyra. Na stronie gimnazjum opublikowano zdjęcia z wyjazdu integracyjnego. Widać na nich uczniów, którzy klęczą i zlizują z kolan dyrektora placówki białą pianę.
19.09.2012 | aktual.: 19.09.2012 20:43
Ks. Kozyra podkreślił, taka forma zabawy ma już tradycję od kilku lat i nigdy nie protestowali przeciwko temu rodzice. Podkreślił także, że wyjazdy integracyjne cieszą się wielkim uznaniem i zawsze "panuje tam wspaniały klimat, a uczniowie są z nich bardzo zadowoleni". - Jestem zszokowany i zdumiony możliwością nadania tym zdjęciom takiej interpretacji. Gdyby te osoby zobaczyły wszystkie fotografie nie przyszłoby im to do głowy - mówił.
Dyrektor placówki wyjaśnił także, że podobne zdjęcia były umieszczane na stronach gimnazjum w ubiegłych latach i nigdy nie budziły nieprzyzwoitych skojarzeń. - Zasłonięcie twarzy jest manipulacją. Powoduje, że jest coś nieprzyzwoitego w tych fotografiach. Tymczasem nikt z uczniów i rodziców nie zgłaszał takich zastrzeżeń - zapewnił. Tłumaczył także, ze on został "po prostu wytypowany do takiej konkurencji". - Była kilka zabaw. Młodzież szła od jednego do drugiego nauczyciela i wypełniała zadania, a na końcu odbywało się pasowanie, w formie takiego "hołdu". Naprawdę była świetna zabawa - opowiadał.
Uczniowie bronią księdza
Na stronie gimnazjum można przeczytać także komentarze uczniów, animatorów otrzęsin, rodziców, nauczycieli, którzy bronią ks. Kozyry. Uczniowie i organizatorzy otrzęsin w liście opublikowanym na stronie piszą w obronie księdza, że to nie bita śmietana (jak sugerowały media), a pianka do golenia. "Ksiądz miał za zadanie przyjąć jedynie, nie ubliżając nikomu, hołd "kociaków", po czym symbolicznie pasował ich na uczniów" - napisali. Podkreślili także, że "jedyną czynnością jaką mieli wykonać uczniowie (nie tylko dziewczynki) było dotknięcie ustami pianki do golenia, której gruba warstwa znajdowała się na kolanach Księdza Dyrektora".
W Lubinie została zorganizowana pikieta w obronie szkoły. Wzięło w niej udział ok. stu osób, m.in. absolwenci i uczniowie placówki. Uczestnicy podkreślali, że ceremonie otrzęsin są szkolną tradycją, a przedstawione fotografie nie oddają rzeczywistego obrazu funkcjonowania gimnazjum.
Prokuratura bada sprawę otrzęsin w gimnazjum
Prokuratura zapowiedziała, że zajmie się sprawą otrzęsin w salezjańskim gimnazjum w Lubinie. Kontrolę w szkole zapowiada również kuratorium oświaty.
Jak poinformowała Liliana Łukasiewicz, rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Legnicy, lubińska prokuratura rejonowa postanowiła zająć się z urzędu sprawą zachowań dyrektora gimnazjum salezjańskiego w Lubinie podczas otrzęsin uczniów I klasy tej szkoły. Jeszcze rano prokuratura nie widziała podstaw do wszczęcia postępowania.
"W trakcie czynności sprawdzających prokurator oceni, czy nie zostały zrealizowane znamiona przestępstwa przeciwko wolności seksualnej i obyczajności, mającego postać doprowadzenia małoletnich poniżej 15. roku życia do wykonania tzw. innej czynności seksualnej oraz ewentualnie innych przestępstw" - napisano w komunikacie.
Ponadto, jak wynika z uzyskanych z Komendy Powiatowej Policji w Lubinie informacji, do tamtejszej komendy wpłynęło zawiadomienie o przestępstwie w tej sprawie.
Również kuratorium oświaty we Wrocławiu skontroluje lubińskie gimnazjum pod kątem zachowania się dyrektora placówki w czasie otrzęsin pierwszoklasistów. Zdjęcia z otrzęsin zostały zamieszczone na stronie internetowej szkoły.
Jak poinformowała Janina Jakubowska, rzeczniczka prasowa Kuratorium Oświaty we Wrocławiu dolnośląska kurator Beata Pawłowicz już podjęła decyzję o przeprowadzeniu kontroli w salezjańskim gimnazjum. - Nie potrafię powiedzieć dokładnie, kiedy rozpocznie się kontrola. Jesteśmy w trakcie przygotowań do niej. Myślę, że rozpocznie się albo jeszcze w tym tygodniu, albo w przyszłym - mówiła Jakubowska.
Ponadto został skierowany do rzecznika dyscyplinarnego przy wojewodzie dolnośląskim wniosek o wszczęcie postępowania wyjaśniającego. Rzecznik ma trzy miesiące na rozpatrzenie wniosku. Po tym okresie musi zdecydować, czy sprawę umarza, czy kieruje ją do komisji dyscyplinarnej. Komisja z kolei może sprawę umorzyć albo ukarać osobę: naganą, zwolnieniem z pracy, zwolnieniem z pracy i trzyletnim zakazem wykonywania zawodu lub dożywotnim zakazem wykonywania zawodu.
Jako pierwsza materiał o zdjęciach zamieszczonych na stronie internetowej salezjańskiego gimnazjum wyemitowała w połowie września lubińska telewizja TVL Odra. Zdjęcia zostały opublikowane na stronie gimnazjum i były ogólnodostępne.