Oszukali Skarb Państwa na ponad 56 milionów zł

Według ustaleń śledztwa przestępcy, którzy produkowali i sprzedawali paliwo, tworzyli sieć spółek, które przeprowadzały między sobą fikcyjne transakcje kupna i sprzedaży komponentów do produkcji paliw. Wystawiano fikcyjne faktury, co miało służyć zafałszowaniu sytuacji - tego że w rzeczywistości produkowano i sprzedawano paliwa, nie płacąc należnego podatku - relacjonowała Lidia Sieradzka.

Rzeczniczka dodała, że produkcja paliw płynnych wymaga koncesji i jest obciążona podatkiem akcyzowym, a w przypadku sprzedaży komponentów do produkcji paliw nie ma obowiązku odprowadzania takiego podatku. Chodziło o to, żeby Urząd Skarbowy nie mógł się odnaleźć w pogmatwanym łańcuchu podmiotów gospodarczych i wystawianych faktur - wyjaśniła prokurator.

Według informacji prokuratury, w rzeczywistości przedmiotem sprzedaży od początku było paliwo, które produkowano i sprzedawano z bazy na terenie Wrocławia. Aby dodatkowo zagmatwać sytuację, wiele firm prowadzących rzekomy handel komponentami wynajmowała powierzchnię magazynową na terenie bazy - podkreśliła Sieradzka.

Zarzuty, w tym poświadczania nieprawdy i różnych przestępstw karno-skarbowych, postawiono łącznie 25 osobom. 19 z nich działało w ramach zorganizowanej grupy przestępczej. Zdaniem prokuratury, szefem grupy był 49-letni Bogusław L., z wykształcenia prawnik, drugim w przestępczej hierarchii był Andrzej K. Obu mężczyznom grozi kara do 10 lat więzienia, pozostałym członkom grupy - od pięciu do ośmiu lat.

Łącznie, na skutek działalności grupy, Skarb Państwa stracił przez dwa lata ponad 56 milionów zł. Prokurator zaznaczyła, że działalność domniemanego szefa gangu - Bogusława L. - jest przedmiotem zainteresowania również innych prokuratur.