Oszukali księdza na 800 tysięcy zł. Duchowny myślał, że ratuje chorego
Ksiądz z Łodzi padł ofiarą gigantycznego oszustwa. Duchowny przez osiem lat utrzymywał dwie osoby z Sosnowca, które wymyślały powody, na które rzekomo były im potrzebne pieniądze.
Kilka lat temu zadzwoniła do duchownego kobieta, która kiedyś była jego parafianką i pożaliła się na stan zdrowia syna. Ksiądz od razu uwierzył w chorobę i przelał na jej konto 19 tysięcy złotych. Jak podaje Dziennik Zachodni z czasem stan syna, czyli 51-letniego dziś Dariusza G., był na tyle dobry, że sam zaczął wydzwaniać po pieniądze niezbędne na różnego rodzaju operacje i rehabilitacje, które rzekomo miały być przeprowadzane w różnych miejscach na terenie całej Europy.
Później nieuczciwy mężczyzna wyłudzał również pieniądze kłamiąc, że potrzebuje ich, aby opłacić studia córki. Ksiądz we wszystko wierzył oddał im cały swój majątek, a ponadto zadłużył się u znajomych, żeby tylko im pomóc.
Dariusz G. i jego córka Angelika G. staną przed łódzkim sądem. Oboje nie przyznają się do winy.