Ostatni list zamordowanego dziennikarza Jamesa Foleya. Liczył na uwolnienie
Jeden z zakładników przetrzymywanych razem z zamordowanym amerykańskim dziennikarzem Jamesem Foleyem zapamiętał treść jego ostatniego listu do rodziny. Amerykanin był wówczas pełen nadziei na uwolnienie. Sądził, że zdąży zobaczyć ślub swojej siostry.
Gdy islamscy porywacze wypuszczali na wolność duńskiego fotoreportera Daniela Rye'a Ottosena, Foley poprosił go o przekazanie wiadomości dla swoich bliskich. Dziennikarze byli już wówczas więzieni od 13 miesięcy. Amerykanin nie mógł spisać swoich myśli, więc poprosił Duńczyka o zapamiętanie jego listu.
O jego szczegółach informuje brytyjski dziennik "Daily Mail", powołując się na księdza blisko związanego z rodziną Foleyów. Dziennikarz poprosił o przekazanie wyrazów miłości dla każdego każdego z członków swojej rodziny. Myślał, że wróci do domu przed ślubem swojej siostry Katie.
- Dopiero się zaręczyła, gdy (James - red.) wyjeżdżał do Syrii - powiedział duchowny, cytowany przez "Daily Mail".
Według brytyjskiego dziennika, gdy Ottosen w końcu odzyskał wolność, w pierwszej kolejności zatelefonował do matki Foleya.
We wtorek dżihadyści Państwa Islamskiego opublikowali nagranie z egzekucji dziennikarza. Sunnicy ekstremiści zagrozili, że zetną głowę także drugiemu amerykańskiemu zakładnikowi, jeśli USA nie zaprzestaną nalotów na ich cele w Iraku.
Źródła: "Daily Mail", WP.PL.