"Ostateczne ostrzeżenia" Iranu. "Mają czas do niedzieli"
Fars News Agency podaje, że Najwyższa Rada Bezpieczeństwa Iranu wydała "ostatnie ostrzeżenie". Służby apelują do osób, które współpracowały z Izraelem, aby dobrowolnie się zgłosiły do odpowiednich instytucji. Mają czas do 23 czerwca, inaczej "każdy, kto zostanie przyłapany na pomocy wrogowi, zostanie potraktowany jak kolaborant w czasie wojny i poniesie najsurowsze kary".
"Najwyższa Rada Bezpieczeństwa Iranu wydaje ostatnie ostrzeżenie: Osoby, które zostały nakłonione do współpracy z Izraelem – świadomie lub nie – mają czas do niedzieli 23 czerwca, aby zgłosić się do służb wywiadowczych lub posterunków policji i przekazać drony, broń lub sprzęt. Po upływie tego terminu każdy, kto zostanie przyłapany na pomocy wrogowi, zostanie potraktowany jak kolaborant w czasie wojny i poniesie najsurowsze kary" - podała agencja Fars News.
Izrael rozpoczął ataki 13 czerwca, celując w irańskie obiekty nuklearne i wojskowe. Premier Izraela, Benjamin Netanjahu, stwierdził, że Iran posiada wystarczającą ilość wzbogaconego uranu, by zbudować dziewięć bomb atomowych. W odpowiedzi Iran przeprowadził ostrzał rakietowy Tel Awiwu i innych izraelskich miast, ostrzegając, że jeśli USA przystąpią do wojny po stronie Izraela, Iran może zaatakować amerykańskie bazy wojskowe w regionie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Oto prawdziwy cel Izraela. "Deklaracje często skrywają coś więcej"
Dojdzie do negocjacji?
Minister spraw zagranicznych Iranu, Abbas Aragczi, ogłosił, że jego kraj nie podejmie rozmów z USA, dopóki Izrael nie zaprzestanie ataków na Iran. "Nie ma przestrzeni dla negocjacji z USA aż do momentu zakończenia izraelskiej agresji" - powiedział Aragczi w irańskiej telewizji państwowej.
Czytaj także: Kulisy zerwania umowy nuklearnej z Iranem. "Polska znalazła się w niebezpiecznej pułapce"
Aragczi spotka się w Genewie z ministrami spraw zagranicznych Niemiec, Francji, Wielkiej Brytanii oraz Unii Europejskiej. Będzie to pierwsze takie spotkanie między zachodnimi dyplomatami a szefem irańskiego MSZ. "Irańczycy nie mogą usiąść do rozmów z Amerykanami, ale my możemy" - cytuje agencja anonimowego europejskiego dyplomatę.