Oskarżenie ws. śmierci 5-latka, który wpadł do studzienki kanalizacyjnej

• Trzem oskarżonym grozi kara pozbawienia wolności do 5 lat

• W maju 2015 r. w Brzegu doszło do dwóch wypadków

• 5-latek wpadł do studzienki i zmarł kilka dni później

• 14-latek wpadł do studzienki kanalizacyjnej jedną nogą

Obraz
Źródło zdjęć: © WP.PL

Trzy osoby zostały oskarżone o nieumyślne spowodowanie śmierci 5-letniego chłopca, który w maju 2015 r. wpadł do źle zabezpieczonej studzienki kanalizacyjnej na terenie budowy w Brzegu w woj. opolskim i zmarł w wyniku obrażeń. Grozi im kara pozbawienia wolności do lat 5.

O zakończeniu prowadzonego przez Prokuraturę Rejonową w Brzegu śledztwa i akcie oskarżenia m.in. dla kierownika budowy poinformowała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Opolu Lidia Sieradzka.

Chodzi o dwa wypadki z maja 2015 r., do których doszło w Brzegu przy ul. Krzyszowica, gdzie wówczas prowadzono prace w ramach modernizacji kanału nadodrzańskiego.

17 maja 2015 r. przechodził tamtędy z babcią 5-letni Tymon G. Gdy stanął na kratce znajdującej się tam studzienki kanalizacyjnej, wpadł do środka. W wyniku obrażeń po upadku chłopiec zmarł kilka dni później. Wcześniej, 13 maja na zabezpieczającej tę samą studzienkę ażurowej kratce stanął 14-letni Patryk K., i wpadł jedną nogą w otwór.

Według prokuratury, do obydwu zdarzeń doszło wskutek braku właściwych zabezpieczeń studzienki kanalizacyjnej - braku ogrodzenia terenu studzienki balustradami oraz dopuszczenie do jej zabezpieczenia ażurową kratą wentylacyjną o średnicy o ok. 3 cm mniejszej niż sam wlot. Ponadto - jak podała prokuratura - niestabilna z powodu niedostosowania rozmiaru kratka, nie była wykonana przez firmę, która zajmuje się produkcją materiałów sieci kanalizacyjnej i nie posiadała żadnego atestu.

O te zaniechania, w wyniku których Tymon G. zmarł, a Patryk K. został narażony na bezpośrednie niebezpieczeństwo śmierci lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu oskarżeni zostali: kierownik prowadzonej tam wówczas budowy - Jacek D., inżynier budowy Robert M. oraz - o sam wypadek z 17 maja ub. r. - wykonujący w tym dniu obowiązki inżyniera budowy Piotr R. Za nieumyślne spowodowanie śmierci grozi im kara pozbawienia wolności do lat 5. W trakcie śledztwa przesłuchiwani nie przyznali się do winy.

Studzienka kanalizacyjna znajdowała się przy ul. Krzyszowica na pasie zielni między chodnikiem a murkiem przy szkole. W czasie prac służyła tylko do wentylowania kanałów. Jej głębokość od wlotu do lustra wody przy dolnym otworze wynosiła 3,7 m.

Ówczesne prace remontowe przy ul. Krzyszowica wykonywał Zakład Instalacji Sanitarnych i Budownictwa Drogowego z Wrocławia na zlecenie Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji w Brzegu.

Sprawa toczyć się będzie w Sądzie Rejonowym w Brzegu.

Wybrane dla Ciebie
"Dość szybko". Tak do Tuska dotarło, że Trzaskowski przegrał wybory
"Dość szybko". Tak do Tuska dotarło, że Trzaskowski przegrał wybory
"Skandaliczne". Węgry krytykują decyzję ws. Żurawlowa
"Skandaliczne". Węgry krytykują decyzję ws. Żurawlowa
Wysadził Nord Stream? Ukrainiec zaprzecza
Wysadził Nord Stream? Ukrainiec zaprzecza
Nagle na sali rozległ się śmiech. "Tak myślałem"
Nagle na sali rozległ się śmiech. "Tak myślałem"
Rozmowa w cztery oczy? Trump o spotkaniu z Putinem
Rozmowa w cztery oczy? Trump o spotkaniu z Putinem
"Twoja matka". Kuriozalna odpowiedź Białego Domu na pytanie o Putina
"Twoja matka". Kuriozalna odpowiedź Białego Domu na pytanie o Putina
Co z Tomahawkami dla Ukrainy? Trump mówi o "problemie"
Co z Tomahawkami dla Ukrainy? Trump mówi o "problemie"
"Tak". Krótka odpowiedź Trumpa na kluczowe pytanie
"Tak". Krótka odpowiedź Trumpa na kluczowe pytanie
Niemka awanturowała się w samolocie. Strażnicy interweniowali w Warszawie
Niemka awanturowała się w samolocie. Strażnicy interweniowali w Warszawie
„Grek” deportowany do Szwecji. Policja mówi o przełomie w walce z gangami
„Grek” deportowany do Szwecji. Policja mówi o przełomie w walce z gangami
Tusk komentuje atak na biuro PO. Wspomniał o Bąkiewiczu
Tusk komentuje atak na biuro PO. Wspomniał o Bąkiewiczu
46 km/h na hulajnodze. Skończyło się potężnym mandatem
46 km/h na hulajnodze. Skończyło się potężnym mandatem