Oskarżenie ws. śmierci 5‑latka, który wpadł do studzienki kanalizacyjnej
• Trzem oskarżonym grozi kara pozbawienia wolności do 5 lat
• W maju 2015 r. w Brzegu doszło do dwóch wypadków
• 5-latek wpadł do studzienki i zmarł kilka dni później
• 14-latek wpadł do studzienki kanalizacyjnej jedną nogą
07.09.2016 | aktual.: 07.09.2016 17:52
Trzy osoby zostały oskarżone o nieumyślne spowodowanie śmierci 5-letniego chłopca, który w maju 2015 r. wpadł do źle zabezpieczonej studzienki kanalizacyjnej na terenie budowy w Brzegu w woj. opolskim i zmarł w wyniku obrażeń. Grozi im kara pozbawienia wolności do lat 5.
O zakończeniu prowadzonego przez Prokuraturę Rejonową w Brzegu śledztwa i akcie oskarżenia m.in. dla kierownika budowy poinformowała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Opolu Lidia Sieradzka.
Chodzi o dwa wypadki z maja 2015 r., do których doszło w Brzegu przy ul. Krzyszowica, gdzie wówczas prowadzono prace w ramach modernizacji kanału nadodrzańskiego.
17 maja 2015 r. przechodził tamtędy z babcią 5-letni Tymon G. Gdy stanął na kratce znajdującej się tam studzienki kanalizacyjnej, wpadł do środka. W wyniku obrażeń po upadku chłopiec zmarł kilka dni później. Wcześniej, 13 maja na zabezpieczającej tę samą studzienkę ażurowej kratce stanął 14-letni Patryk K., i wpadł jedną nogą w otwór.
Według prokuratury, do obydwu zdarzeń doszło wskutek braku właściwych zabezpieczeń studzienki kanalizacyjnej - braku ogrodzenia terenu studzienki balustradami oraz dopuszczenie do jej zabezpieczenia ażurową kratą wentylacyjną o średnicy o ok. 3 cm mniejszej niż sam wlot. Ponadto - jak podała prokuratura - niestabilna z powodu niedostosowania rozmiaru kratka, nie była wykonana przez firmę, która zajmuje się produkcją materiałów sieci kanalizacyjnej i nie posiadała żadnego atestu.
O te zaniechania, w wyniku których Tymon G. zmarł, a Patryk K. został narażony na bezpośrednie niebezpieczeństwo śmierci lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu oskarżeni zostali: kierownik prowadzonej tam wówczas budowy - Jacek D., inżynier budowy Robert M. oraz - o sam wypadek z 17 maja ub. r. - wykonujący w tym dniu obowiązki inżyniera budowy Piotr R. Za nieumyślne spowodowanie śmierci grozi im kara pozbawienia wolności do lat 5. W trakcie śledztwa przesłuchiwani nie przyznali się do winy.
Studzienka kanalizacyjna znajdowała się przy ul. Krzyszowica na pasie zielni między chodnikiem a murkiem przy szkole. W czasie prac służyła tylko do wentylowania kanałów. Jej głębokość od wlotu do lustra wody przy dolnym otworze wynosiła 3,7 m.
Ówczesne prace remontowe przy ul. Krzyszowica wykonywał Zakład Instalacji Sanitarnych i Budownictwa Drogowego z Wrocławia na zlecenie Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji w Brzegu.
Sprawa toczyć się będzie w Sądzie Rejonowym w Brzegu.