ŚwiatOrędzie Baracka Obamy może być jego najważniejszym przemówieniem

Orędzie Baracka Obamy może być jego najważniejszym przemówieniem

Wtorkowe orędzie prezydenta Baracka Obamy może być jego najważniejszym przemówieniem - uważa politolog Allan Lichtman. Jeśli Obama chce wdrożyć swą politykę, musi pozyskać poparcie obywateli, bo Kongres jest zbyt podzielony, a Republikanie mu nieprzychylni.

12.02.2013 | aktual.: 12.02.2013 09:17

- To może być najważniejsze przemówienie w karierze Baracka Obamy, przeczące tendencji, że coroczne orędzia o stanie państwa są szybko zapominane - powiedział dziennikarzom w przeddzień orędzia Lichtman, politolog i historyk w waszyngtońskim American University.

Rozpoczynającemu drugą kadencję prezydentOWI Obamie nie udało się bowiem - poza reformą systemu opieki zdrowotnej - zrealizować jak dotąd wielkiego programu - wyjaśnia ekspert. Przed nim drugi mandat, który jednak z reguły jest trudniejszym wyzwaniem niż pierwszy, a dla Obamy będzie jeszcze trudniejszy, gdyż musi on stawić czoło "bezprecedensowej", ideologicznej polaryzacji partii politycznych. Demokraci i Republikanie nie są w stanie porozumieć się w takich kwestiach jak cięcia budżetowe, podatki, zmiany klimatyczne czy aborcja.

Jak Obama może przezwyciężyć tę polaryzację, zważywszy, że w Izbie Reprezentantów większość mają bardzo nieprzychylni mu Republikanie? Zdaniem politologa Obama musi mieć za sobą poparcie amerykańskiego społeczeństwa obywatelskiego. - To jest klucz do puzzli Obamy. Jeśli chce uzyskać fundamentalną zmianę w republikańskiej Izbie Reprezentantów, to jedyną drogą jest presja na polityków ze strony opinii publicznej - wyjaśnił Lichtman.

Obama i jego ludzie wydają się rozumieć to podejście, bo prezydent jeszcze w tym tygodniu rusza, niemal jak w kampanii wyborczej, w podroż do kilku stanów, by przedstawić swe propozycje. Pełne emocji i wygłoszone do zwykłych ludzi było już styczniowe przemówienie Obamy w sprawie zaostrzenia restrykcji w dostępie do broni palnej. Po tym przemówieniu poparcie dla wzmocnienia kontroli wzrosło o kilkanaście punktów procentowych - powiedział Lichtman.

Orędzie, choć wygłaszane w Kongresie, powinno być więc skierowane do zwykłych ludzi i skoncentrowane na polityce krajowej, tak jak przemówienie inauguracyjne trzy tygodnie temu - uważa ekspert. Oczekuje on propozycji dotyczących walki ze zmianami klimatycznymi, pobudzających gospodarkę inwestycji w zieloną infrastrukturę, redukcji wydatków na obronę, a także reformy imigracyjnej i kontroli dostępu do broni - choć tym ostatnim Obama poświęcił już odrębne przemówienia.

Po orędziu Obamy, głos zabierze w imieniu Republikanów senator z Florydy Marco Rubio, "latynoska twarz" partii, który negocjuje z Demokratami projekt reformy imigracyjnej. Jego przemówienie też będzie pilnie śledzone. Prasa poświęca Rubio ostatnio wiele uwagi, zaliczając go do bardziej umiarkowanych Republikanów; typowany jest on jako jeden z potencjalnych kandydatów w wyborach prezydenckich za cztery lata.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (16)