Trwa ładowanie...
Dominika Leonowicz
09-11-2012 17:12

Oni nie chcą iść z prezydentem - "to za duży hardkor"

Prezydent Bronisław Komorowski zaprasza na marsz "Razem dla Niepodległej" i zachęca do obchodzenia narodowego święta ponad podziałami. Czy ktoś z opozycji się przyłączy? My nie znaleźliśmy nikogo chętnego, czasem to brak czyjegoś pomnika, a czasem wręcz nadmiar. - Pomnik Romana Dmowskiego jest dla mnie zbyt dużym hardkorem - mówi Artur Dębski (RP). Wygląda na to, że prezydenckie hasło "razem z uwzględnieniem wszystkich różnic" może w zasadzie nie mieć uzasadnienia.

Oni nie chcą iść z prezydentem - "to za duży hardkor"Źródło: WP.PL, fot: Konrad Żelazowski
d3j84u0
d3j84u0

Choć decyzja nie była tak łatwa, do marszu nie przyłączy się Jacek Kurski (SP). - Ciężka decyzja, bo inicjatywa chwalebna i prezydent powinien próbować łączyć naród i siły polityczne - mówi europoseł. Kurski podkreśla jednak, że ta inicjatywa pojawia się po kilku gestach, które "nie nastroiły najlepiej tej wrażliwej niepodległościowo części opinii publicznej do prezydenta". - Gdyby prezydent nie zlekceważył pogrzebu Ryszarda Kaczorowskiego, który był symbolem niepodległej władzy II RP, gdyby nie żyrował polityki zagranicznej rządu Tuska ograniczającej atrybuty suwerenności, to zapewne zyskałby na wiarygodności - tłumaczy. Kurski chciałby wierzyć, że "prezydent zapracuje kolejnymi latami na lepszą ocenę, wtedy łatwiej będzie przyjmować jego zaproszenia". - Dzisiaj nie jest jeszcze takim wyznacznikiem polskiej niepodległości, jakim powinien być, ale wierzę, że w przyszłości będzie - zaznacza Jacek Kurski.

Joachim Brudziński (PiS) zgadza się, że święto 11 listopada nie ma wymiaru partyjnego i podkreśla, że PiS nie zamierza tego dnia toczyć jakiegokolwiek politycznego sporu. - Będziemy pod pomnikami twórców naszej niepodległości, jak również kierownictwo odda hołd marszałkowi Piłsudskiemu na Wawelu, ale miejsce u boku pana prezydenta zostawiamy Romanowi Giertychowi, Korze Jackowskiej, a być może będzie również jej pieskowi Ramonie - mówi ironicznie.

Tak więc do prezydenckiego marszu nie przyłączy się również Bolesław Piecha (PiS). Poseł bardziej doszukuje się w tej inicjatywie celu politycznego, niż chęci budowania jakiejś nowej tradycji. - To wprowadzanie zamieszania. Lepiej byłoby gdyby to prezydent przyłączył się do marszu organizowanego od lat przez środowisko niepodległościowe. Po co kolejny marsz? - kwituje poseł.

Podobnie uważa Ryszard Czarnecki, europoseł PiS. - To gorliwość neofity. Dlaczego mam się przyłączać do prezydenta, kiedy już funkcjonuje obywatelska inicjatywa, a Komorowski wychodzi z taką inicjatywą, bo zauważył jak wielką popularnością cieszą się Marsze Niepodległości? - pyta.

d3j84u0

Stanowcze "nie" dla marszu mówi także Artur Dębski (RP). - Nie mogę się przyłączyć, bo niestety pomnik Romana Dmowskiego jest dla mnie zbyt dużym hardkorem - mówi poseł. - Jego wypowiedzi dokładnie mówią, z kim mamy do czynienia. Oczywiście prezydent może być prezydentem wszystkich Polaków, nawet faszystów, skoro chce, ale ja nie wyobrażam sobie brania udziału w jednym marszu z Młodzieżą Wszechpolską - dodaje Dębski.

Stanisław Wziątek (SLD) życzliwie odnosi się do intencji prezydenta, ale w samym działaniu brakuje mu faktów, które pokazują, że jest to marsz, który obejmuje wszystkich bohaterów ruchu niepodległościowego. Na trasie prezydenckiego marszu, zdaniem Wziątka zabrakło przystanku przy Cytadeli, gdzie są upamiętnieni lewicowi działacze w walce o niepodległość. - Takie szerokie podejście do tematu byłoby lepszym zobrazowaniem idei w praktyce - mówi poseł Sojuszu. Przyłączenie się do takiego marszu rozpatruje w przyszłości, jeśli będą spełnione "oczekiwania lewicowe". - A więc panie prezydencie, tak dalej, tylko szerzej - mówi Wziątek.

Dominika Leonowicz, Wirtualna Polska

d3j84u0
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3j84u0
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj