Nie będę kandydował - powiedział we wtorek były premier. Nasze działania spotkały się z uznaniem i poparciem, ale nie walczyliśmy o miejsce dla Polski, tylko o zasadę - dodał.
Przypomniał, że na szczycie Unii w Laeken Piętnastka zgodziła się na równe - z wyjątkiem prawa weta - traktowanie w Konwencie krajów członkowskich i kandydujących. Ponieważ kraje Piętnastki nie uwzględniły w składzie prezydium krajów kandydackich, występowaliśmy o to, by to - w jakiś sensie - wymusić - powiedział polityk SLD.
Przypomniał, że nie jest to do końca wygrana sprawa, ponieważ kraje członkowskie UE nie zdecydowały się na rozszerzenie składu prezydium, a jedynie doprosiły przedstawiciela kandydatów oferując mu status "gościa".
Oleksy jest przedstawicielem Sejmu RP w unijnym konwencie. Rząd polski reprezentuje w nim szefowa UKIE Danuta Huebner a Senat Edmund Wittbrodt (Blok Senat 2001). (an)
