Około 30 rebeliantów zabitych w Iraku
Co najmniej 30 rebeliantów zostało
zabitych w rezultacie rozpoczętej przez siły amerykańskie
i irackie "Operacji Włócznia", w prowincji Anbar, na zachodzie
Iraku - podała na swojej stronie internetowej stacja CNN.
W akcji bierze udział około tysiąca żołnierzy amerykańskich i irackich. Celem ofensywy jest ściganie irackich rebeliantów i cudzoziemskich bojowników, przenikających przez pobliską granicę syryjską.
Za główne ognisko rebelianckiego oporu uchodzi Karabila, położona kilka kilometrów od granicy. Według amerykańskiego dowództwa, w tym 60-tysięcznym mieście ma się ukrywać ok. 100 zagranicznych bojowników. Miasto opuszczały w piątek tłumy kobiet i dzieci.
Według informacji dowództwa wojsk USA, wkrótce po rozpoczęciu operacji rebelianci ostrzelali siły amerykańskie i irackie z broni maszynowej, moździerzy i rakietowych granatników przeciwpancernych. Siły koalicyjne odpowiedziały ogniem z czołgów, stanowiska rebelianckie zostały też zbombardowane z powietrza.
W ciągu ubiegłego tygodnia wojska USA straciły na terenie prowincji Anbar 13 poległych żołnierzy, w tym dziewięciu w wyniku najechania dwóch pojazdów wojskowych na pułapki minowe.