ŚwiatOjdanić nie przyznaje się w Hadze do winy

Ojdanić nie przyznaje się w Hadze do winy

Ojdanić przed haskim trybunałem (AFP)
Dragoljub Ojdanić, szef sztabu armii jugosłowiańskiej i minister obrony w okresie prezydentury
Slobodana Miloszevicia, nie przyznał się w piątek w Hadze do zarzucanych mu zbrodni w Kosowie.

26.04.2002 | aktual.: 22.06.2002 14:29

60-letni generał Ojdanić jest pierwszą osobistością serbską, która dobrowolnie zgłosiła się do haskiego Trybunału ds. Zbrodni Wojennych w byłej Jugosławii. Generałowi, który dowodził armią jugosłowiańską podczas wojny w Kosowie, postawiono pięć zarzutów - cztery zakwalifikowane jako zbrodnie przeciwko ludzkości i jeden jako naruszenie praw i zwyczajów wojennych.

Ojdanić, który służył w armii 41 lat, przyleciał do Hagi w czwartek i od razu został umieszczony w areszcie ONZ-owskiego trybunału. Deklarował, że ma czyste sumienie i czuje się bohaterem. Utrzymywał, że armia jugosłowiańska działała w Kosowie zgodnie z prawem, konstytucją i wszystkimi międzynarodowymi konwencjami.

Akt oskarżenia zarzuca mu współudział w zmowie przestępczej mającej na celu wypędzenie z Kosowa ludności albańskiej i przejęcie przez Serbów kontroli nad prowincją. Ojdanić został oskarżony przez ONZ-owski trybunał w maju 1999 r. Ogłoszony wówczas akt oskarżenia objął poza nim sądzonego obecnie w Hadze ówczesnego prezydenta Slobodana Miloszevicia i trzech innych jego współpracowników.

Były jugosłowiański szef sztabu jest jednym z sześciu oskarżonych, którzy zgodzili się dobrowolnie oddać w ręce trybunału haskiego. Po nim do Hagi powinni zgłosić się w ciągu dwóch tygodni Nikola Szainović - były wicepremier Jugosławii, Milan Martić - dawny przywódca Serbów z Chorwacji, Mile Mrksić - były dowódca brygady gwardyjskiej, która dokonała masakry w chorwackim Vukovarze, Czarnogórzec Vladimir Kovaczević "Rambo" - kapitan armii jugosłowiańskiej, oskarżony w związku z bombardowaniem Dubrownika w 1991 r. oraz Momczilo Gruban, oskarżony o zbrodnie wojenne w Bośni. (jask)

byłahagatrybunał
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)