Ogólnopolskie śledztwo ws. corhydronu
Do prokuratur w wielu miastach Polski napływają zgłoszenia o zgonach lub poważnych komplikacjach zdrowotnych pacjentów, którym podano corhydron. Prokuratura w Lublinie przejęła śledztwo w którym będą badane takie przypadki z całego kraju. Sprawy mają być przekazywane, jeżeli lokalni prokuratorzy uznają za prawdopodobne, że przyczyną czyjegoś zgonu lub zagrożenia życia mógł być specyfik oznakowany jako corhydron.
14.11.2006 | aktual.: 14.11.2006 18:34
Rzeczniczka Lubelskiej Prokuratury Apelacyjnej Ewa Piotrowska powiedziała, że w toku prac policji wytypowano 27 przypadków śmierci pacjentów, którym podano corhydron. Jak powiedział prokurator krajowy - śledztwo na razie obejmuje 3 już udokumentowane przypadki śmierci i kilka sytuacji, w których doszło do poważnych komplikacji zdrowotnych. Na razie nie można jednak jednoznaczne określić, czy podanie leku oznacznego jako corhydron było przyczyną śmierci lub komplikacji u tych osób. Prokurator Piotrowska zaznaczyła, że zgony mogły nastąpić z zupełnie innych przyczyn.
Niedawno media ujawniły, że w niektórych ampułkach leku corhydron produkowanego w jeleniogórskiej Jelfie, znalazł się inny środek medyczny - niebezpieczny dla życia lek zwiotczający mięśnie.
Lekarze zgłaszali kilka przypadków nieprawidłowego działania corhydronu do nadzoru farmaceutycznego. Choć o sprawie wiedziano od kilku miesięcy, wycofywanie niebezpiecznego dla życia leku rozpoczęło się dopiero po nagłośnieniu sprawy.
W zakładach Jelfa produkcja została wstrzymana do czasu wyjaśniania nieprawidłowości.