Oficer z Powidza podejrzany o spowodowanie katastrofy SU‑22
Wojskowa Prokuratura Okręgowa w Poznaniu postawiła zarzut nieumyślnego sprowadzenia katastrofy w ruchu powietrznym 13 czerwca br. kontrolerowi lotniska w Powidzu (woj. wielkopolskie). W wypadku zginęło dwóch pilotów.
Komisja badająca przyczyny wypadku, po zbadaniu wszystkich czynników atmosferycznych feralnego dnia i regulaminów pracy lotniska, uznała, że oficer kontroli lotów na lotnisku jest jedną z osób odpowiedzialnych za tragedię - poinformował w poniedziałek prokurator ppłk. Lech Wysocki z Wojskowej Prokuratury Okręgowej w Poznaniu.
Wysocki nie chciał powiedzieć, na czym polegał błąd kontrolera lotów.
W katastrofie samolotu szkolno-bojowego SU-22, do której doszło 33 minuty po północy 13 czerwca br., zginęło dwóch pilotów - major i podporucznik z 6. Eskadry Lotnictwa Taktycznego. Samolot rozbił się podchodząc do lądowania.
Według Prokuratury Wojskowej, w chwili, gdy doszło do wypadku nad lotniskiem, była fatalna pogoda.
Oficerowi, któremu postawiono zarzut, grozi od sześciu miesięcy do ośmiu lat więzienia. (jd)