Obrońcy członkiń Pussy Riot wystąpili o odroczenie im odbycia kary
Obrońcy członkiń punkrockowej grupy Pussy Riot 22-letniej Nadieżdy Tołokonnikowej i 24-letniej Marii Alochiny wystąpili do sądu o odroczenie odbycia przez nie kary do czasu, aż ich dzieci ukończą 14 lat.
16.10.2012 | aktual.: 16.10.2012 20:55
O wniosku obrońców poinformował jeden z adwokatów Nikołaj Połozow. Przekazał on, że stosowny wniosek został już złożony w Chamowniczeskim Sądzie Rejonowym w Moskwie, który orzekał w ich sprawie. Według obrońcy podobne wnioski złożyły też same zainteresowane.
Tołokonnikowa ma czteroletnią córkę Gierę, a Alochina - pięcioletniego syna Filipa. Prawo Federacji Rosyjskiej dopuszcza w takich sytuacjach odroczenie skazanym odbycia kary do czasu, aż dzieci ukończą 14 lat.
Prawo stanowi też, że do kolonii karnych powinny one zostać skierowane w ciągu 10 dni od otrzymania przez areszt śledczy Pieczatniki w Moskwie, w którym są przetrzymywane, zawiadomienia z sądu o uprawomocnieniu się wyroku.
Połozow podkreślił, że do czasu rozpatrzenia przez sąd wniosków o odroczenie odbycia kary nie mogą one zostać wysłane do łagrów.
Moskiewski Sąd Miejski w zeszłą środę utrzymał w mocy wyrok na trzy członkinie grupy Pussy Riot, skazane w pierwszej instancji na dwa lata łagru za wykonanie antyputinowskiego utworu w prawosławnej świątyni. Jednej ze skazanych - 29-letniej Jekatierinie Samucewicz - zawiesił wykonanie kary na dwa lata. Wyrok jest prawomocny.
Tołokonnikowa, Alochina i Samucewicz były wśród pięciu performerek z Pussy Riot, które 21 lutego w moskiewskim soborze Chrystusa Zbawiciela, najważniejszej świątyni prawosławnej Rosji, wykonały utwór "Bogurodzico, przegoń Putina". Swój występ nazwały "modlitwą punkową".
W ich zamyśle akcja była protestem przeciwko powrotowi na Kreml Władimira Putina i poparciu, jakiego w kampanii wyborczej udzielił mu zwierzchnik rosyjskiej Cerkwi prawosławnej Cyryl.
W poniedziałek naczelnik aresztu Pieczatniki odmówił Tołokonnikowej i Alochinej zgody na odbywanie kary w tej placówce, o co obie się ubiegały. Wcześniej nie zezwoliła na to Federalna Służba Więzienna (FSIN).