Obrońca znanych gangsterów staje do lustracji
Adwokat gangsterów "Słowika" i "Oczki", mecenas
Robert Dzięciołowicz jest podejrzany o "kłamstwo lustracyjne".
Sąd podzielił podejrzenia Rzecznika Interesu Publicznego, że Dzięciołowicz mógł zataić swe związki ze służbami specjalnymi PRL i jeszcze w połowie września wszczął wobec niego postępowanie lustracyjne.
Gdyby adwokat został prawomocnie uznany za "kłamcę lustracyjnego", na 10 lat straciłby prawo wykonywania zawodu i nie mógłby pełnić w tym czasie niektórych funkcji publicznych.
Andrzej Zieliński, pseud. "Słowik", ostatni przebywający na wolności boss mafii pruszkowskiej - jak podawała prasa - ukrywa się w okolicach stolicy. Zieliński jest najbardziej poszukiwanym przestępcą w Polsce.
Marek Medvesek, pseud. "Oczko", został już w 2000 r. skazany przez Sąd Okręgowy w Szczecinie na 13 lat za kierowanie grupą przestępczą o charakterze zbrojnym. Dzięciołowicz powiedział po wyroku dziennikarzom, że ma obowiązek, a także przekonanie, by złożyć apelację. Wyrok jest wewnętrznie sprzeczny, zachwiane są proporcje między zarzutami a karami za poszczególne przestępstwa - dodał. (ag)