Obława na przedmieściach Bagdadu
Prawie 300 domniemanych partyzantów i
terrorystów zatrzymano w nocy z niedzieli na poniedziałek podczas
największej wspólnej amerykańsko-irackiej operacji zbrojnej w
Bagdadzie - podało dowództwo wojsk USA.
23.05.2005 13:25
W operacji, która zaczęła się w niedzielę na zachodnich przedmieściach Bagdadu, uczestniczy siedem batalionów irackich - cztery wojska i trzy policji - wspomaganych przez nieujawnioną liczbę żołnierzy amerykańskich.
Celem operacji jest zapewnienie bezpieczeństwa w Abu Ghraib, przedmieściu, gdzie znajduje się osławione, często atakowane przez rebeliantów więzienie, a także na drodze wiodącej z Bagdadu do lotniska międzynarodowego.
Rzecznik wojsk USA podpułkownik Clifford Kent powiedział, że zatrzymano 285 osób "podejrzanych o terroryzm". Dodał, że jest to "największa jak dotychczas operacja przeprowadzana wspólnie z irackimi siłami bezpieczeństwa".
Porucznik policji irackiej Akram az-Zubaji poinformował, że siły irackie i amerykańskie starły się z partyzantami w dzielnicy mieszkaniowej Abu Ghraib i w pobliskiej miejscowości Haswa. Partyzanci ostrzelali komisariat policji w Abu Ghraib i siedzibę dowództwa irackich sił lądowych w Haswie. Zubaji powiedział, że są straty w ludziach, ale nie mógł podać, jak wielkie.
Niezależnie od operacji w Abu Ghraib żołnierze amerykańscy przeprowadzili w niedzielę w Bagdadzie sześć obław na partyzantów. Według dowództwa wojsk USA, zatrzymali 22 osoby, skonfiskowali broń i 6 milionów dolarów w amerykańskiej gotówce.