Nowy dowód osobisty będzie bezużyteczny?
Właśnie wyszło na jaw, że projekt nowych dowodów osobistych nie ma podpisu elektronicznego ani adresu zameldowania. Po co komu taki dokument? - zastanawia się “Gazeta Prawna”.
Nad projektem nowego dowodu osobistego pracuje zespół, w skład którego wchodzą urzędnicy resortu, eksperci z Centralnego Ośrodka Informatyki MSW, ludzie służb specjalnych i przedstawiciele spółki drukującej dokument, czyli PWPW.
Teraz wyszło na jaw, że odebrana przez nich aplikacja do obsługi dowodów osobistych nie obsługuje podpisu. Tak więc w nowym dokumencie nie będzie podpisu właściciela ani też adresu zameldowania.
Sejm już kilka razy przesuwał termin wprowadzenia nowego dowodu. Za każdym razem wypadały z niego jakieś funkcjonalności. Najpierw podpis elektroniczny i dane medyczne, potem informacja o adresie.
Jak podaje “Gazeta Prawna”, środowiska prawnicze, np. sędziowie, są sceptyczne wobec usunięcia danych o meldunku. – Nie będzie jak zainicjować postępowania sądowego. Nie jest też jasne, jak będą tworzone listy wyborców czy okręgi jednomandatowe w wyborach do Senatu. MSW przekonuje, że brak adresu w dowodzie to wygoda dla obywatela, który nie będzie musiał wymieniać dokumentu podczas każdorazowej zmiany miejsca stałego pobytu.
Źródło: “Gazeta Prawna”