Nowe wypowiedzi pilotów Tu‑154 - stenogramy w sieci
W internecie opublikowany został protokół wraz z załącznikami, na podstawie którego powstał raport komisji Jerzego Millera, badającej okoliczności katastrofy smoleńskiej - poinformowała rzeczniczka MSWiA Małgorzata Woźniak. Zawarte w protokole stenogramy nagrań rozmów załogi polskiego Tu-154M i kontrolerów z wieży na lotnisku w Smoleńsku zawierają także nowe, nie odcyfrowane wcześniej wypowiedzi. Nie udostępniono natomiast treści załącznika numer 7, który zawiera m.in. opis obrażeń ofiar.
Komisja opublikowała protokół oraz załączniki do niego. Opracowano ich osiem, ale siódmy, z informacjami o obrażeniach ofiar katastrofy - nie został opublikowany z uwagi na wrażliwy charakter tego dokumentu. Zawiera on m.in. informacje o obrażeniach ofiar oraz fragmenty, które według Wojskowej Prokuratury Okręgowej mogą naruszać interes prowadzonego ws. katastrofy śledztwa. Załącznik nr 8 to stenogramy rozmów z kabiny pilotów oraz ich radiowej korespondencji z wieżą lotniska Smoleńsk Siewiernyj, rozszyfrowane przez Centralne Laboratorium Kryminalistyczne Policji.
Na 130 stronach mamy zapis pokładowego rejestratora MARS-BM z polskiego samolotu Tu-154M nr 101, a na 77 stronach - odpis korespondencji nagrany na magnetofon sygnowany jako "P-500" ze smoleńskiej wieży lotniska. Łącznie dokument ze stenogramami liczy 207 stron.
Dokument zamieszczono na stronie resortu - www.mswia.gov.pl oraz komisji - www.komisja.smolensk.gov.pl.
Formalny protokół z badania katastrofy zawiera wyliczenie składu komisji, oficjalne dane o ofiarach katastrofy oraz dane techniczne o samolocie. Nie ma tam wskazania osób odpowiedzialnych za katastrofę - nie przewidują tego bowiem przepisy o badaniu katastrof transportowych, w myśl których komisja badawcza przedstawia jedynie ocenę przyczyn katastrofy i czynników sprzyjających jej zaistnieniu. Nie wskazano też w dokumencie nazwisk członków załogi - opisano ich jedynie prezentując dane o ich wieku, stopniu wojskowym lub służbowym i doświadczeniu zawodowym.
Dalej protokół opisuje warunki atmosferyczne 10 kwietnia 2010 r. przed podejściem do lądowania na lotnisku Smoleńsk Północny. "Warunki atmosferyczne występujące w rejonie lotniska Smoleńsk Północny nie pozwalały na wykonanie lądowania samolotu Tu-154M na tym lotnisku i miały wpływ na wypadek" - stwierdzono w protokole.
Wydarzenie bez precedensu
W protokole przedstawiono także 45 rekomendacji dla kilkudziesięciu instytucji cywilnych i wojskowych strony polskiej i dwie - dla strony rosyjskiej.
W załącznikach opisano szczegółowo wyszkolenie załogi i przebieg katastrofy, organizację Lotów i szkolenia lotniczego, kierowanie lotami, sprawy dotyczące techniki lotniczej i jej eksploatacji, trzy wizualizacje ostatniej fazy lotu (wykorzystano w nich dane pozyskane dzięki eksperymentom dokonanym dla komisji na Tu-154M nr 102), zabezpieczenie i ratownictwo lotnicze, meteorologiczne oraz odpis korespondencji pokładowej i informację o źródłach prac komisji, czyli wykorzystanych przez nią materiałów.
Ujawnienie pełnych stenogramów rozmów załogi to w opinii ekspertów z tej dziedziny, wydarzenie bez precedensu w historii badania katastrof w transporcie.
Z tej przyczyny już w zeszłym roku, po ujawnieniu przez polskie władze stenogramów z kokpitu, opracowanych w Rosji i dostarczonych polskiej komisji, strona rosyjska protestowała. Media spekulowały, że mogło to pogorszyć polsko-rosyjską współpracę w badaniu katastrofy, ale premier Donald Tusk zapewniał, że strona rosyjska była uprzedzona o tym, iż Polska ujawni te stenogramy i przyjęła to do wiadomości.
Cały protokół ma 71 stron, razem z załącznikami liczy ponad 1000 stron. Jak już wcześniej mówili członkowie komisji jest on całkowicie spójny z raportem. Zawiera natomiast szczegółowe opisy działań polskich ekspertów, m.in. przeprowadzonych eksperymentów.
W protokole przyczyny i czynniki wpływające na katastrofę uszeregowano w sumie w kilku punktach. Szczegółowo opisano także błędy i niedociągnięcia, do których doszło począwszy od organizacji lotu, poprzez szkolenia 36 pułku specjalnego, przygotowanie samej załogi Tu-154 aż do samego przebiegu lotu.
Dokument powtarza, że przyczyną katastrofy było zejście poniżej minimalnej wysokości zniżania, przy nadmiernej prędkości opadania, w warunkach atmosferycznych uniemożliwiających wzrokowy kontakt z ziemią i spóźnione rozpoczęcie procedury odejścia na drugi krąg. Z kolei wśród głównych czynników wpływających na nią wymieniono to, że załoga nie korzystała przy próbnym lądowaniu z wysokościomierza barometrycznego ale z radiowysokościomierza, nie zareagowała na sygnał pull up i próbowała odejść na drugi krąg na automatycznym pilocie.
Okolicznościami sprzyjającymi - zdaniem ekspertów były: niewłaściwa współpraca załogi, niedostateczne przygotowanie do lotu, niewłaściwy dobór składu załogi a także brak praktycznego przygotowania kontrolerów i sporadyczne zabezpieczanie przez nich lotów.
- Protokół i załączniki do raportu komisji Millera zawierają te same wnioski, co sam raport, mają tylko inną formę. Obydwa dokumenty sporządzała ta sama komisja, więc sądzę, że tutaj nie ma żadnych różnic, jedynie forma dokumentu jest inna, protokół jest krótszy - powiedział szef MON Tomasz Siemoniak.