Rozmowy Trump-Putin lekko przesunięte. Jest komunikat Białego Domu
Spotkanie prezydenta Donalda Trumpa z rosyjskim dyktatorem Władimirem Putinem zostało przesunięte na godz. 21 czasu polskiego.
Prezydent USA w piątek o 11:00 czasu lokalnego spotka się w Anchorage z rosyjskim przywódcą Władimirem Putinem. Trump wyleci z Waszyngtonu o 6:45 (12:45 w Polsce), a po rozmowach wróci o 17:45 czasu lokalnego, co w Polsce będzie już sobotnim porankiem – podała agencja Reuters.
Spotkanie w cztery oczy. Tematem m.in. wojna w Ukrainie
Spotkanie odbędzie się w bazie Elmendorf-Richardson i ma przebiegać w cztery oczy, z udziałem jedynie tłumaczy. Głównym tematem ma być sytuacja w Ukrainie, jednak Kijów nie został zaproszony do rozmów. Po zakończeniu negocjacji zaplanowano konferencję prasową.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Szczyt na Alasce. "Putinowi zaczyna palić się grunt pod nogami"
Szczyt na Alasce. Trump o ryzyku niepowodzenia
W rosyjskiej delegacji znajdą się m.in. ministrowie spraw zagranicznych, obrony i finansów oraz doradcy Putina. Kreml zapowiada, że nie zostaną podpisane żadne dokumenty.
Trump wcześniej ocenił, że istnieje "25-procentowe ryzyko" niepowodzenia spotkania. Jeśli jednak zakończy się ono sukcesem, zamierza zadzwonić do prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego oraz przywódców europejskich.
Wybór Alaski jako miejsca rozmów ma znaczenie symboliczne, nawiązując do jej historycznych powiązań z Rosją (sprzedaż Alaski Stanom Zjednoczonym w 1867 roku) oraz jej strategicznego położenia w kontekście zimnej wojny. Dodatkowo, Stany Zjednoczone, niebędące stroną Międzynarodowego Trybunału Karnego, umożliwiają Putinowi podróż, mimo wydanego za nim listu gończego.
Głównym celem szczytu jest próba wynegocjowania zawieszenia broni i ewentualnych "wymian terytorialnych" w Ukrainie, co Trump określił jako "ćwiczenie słuchania" dla zrozumienia intencji Putina. Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski nie został zaproszony na to spotkanie, jednak Trump zasugerował możliwość trójstronnych rozmów w przyszłości.