Trwa ładowanie...
d1eqfi1
26-08-2014 16:21

Nowe regulacje w sprawie reklam na budynkach. Ma być ich mniej o 90 proc.

Urzędnicy z gdańskiego magistratu idą na wojnę z reklamami wywieszanymi na budynkach w całym mieście. Szacuje się, że zniknie 90 proc. z nich.

d1eqfi1
d1eqfi1

W Gdańsku są trzy instytucje odpowiedzialne za estetykę miasta. Zarząd Dróg i Zieleni, który odpowiada za to, czy reklamy utrudniają ruch uliczny. Referat Estetyzacji w Urzędzie Miasta odpowiedzialny za realizację zarządzeń prezydenta w zakresie lokalizacji banerów oraz Biuro Rozwoju Gdańska, które opracowuje projekty zagospodarowania przestrzennego oraz estetycznego, a później je nadzoruje.

Wspomniane urzędy połączyły siły, aby w bardziej skoordynowany sposób walczyć z nielegalnymi wielkoformatowymi plakatami, które zasłaniają budynki i szpecą miasto. Wspólnym wysiłkiem powstał dokument o nazwie Koncepcja Regulacji Estetyki Miasta, w skrócie KREM. Nowe regulacje mają znacznie ograniczyć liczbę ogłoszeń wywieszanych na budynkach. Gdy tylko prawo wejdzie w życie wszystkie reklamy, które obecnie wiszą na budynku u zbiegu ulic Grunwaldzkiej oraz Leona Miszewskiego będą musiał zniknąć.

Polityka włodarzy miasta opiera się na stopniowym, choć stałym ograniczaniu liczby wywieszanych wielkoformatowych ogłoszeń. O tym czy szyld przetrwa i jak długo będzie trwać jego prezentacja, decydować będzie jego wielkość oraz to, w której dzielnicy miasta się znajduje. Wywieszka nie będzie mogła być większa niż 18 metrów kwadratowych. Miasto zostało podzielone na cztery strefy od czerwonej do białej, w zależności od restrykcyjności przepisów ustalonych dla danej dzielnicy. Urzędnicy sugerują, że w efekcie zmian w Gdańsku ma zniknąć nawet 90 proc. szyldów i banerów.

Ratusz podjął walkę z billboardami na własną rękę. Do tej pory nie ma w Polsce ogólnokrajowych regulacji. Planowa zmiana oblicza miasta rozpoczęła się dwa lata temu od spotkań z mieszkańcami oraz Izbą Gospodarczą Reklam Zewnętrznych. Rozmowy miały dać odpowiedź na pytanie, czy szyldy są istotnie problemem. Rok później prezydent wydał zarządzenie w sprawie określenia nośników reklam, co poskutkowało zniknięciem części szyldów w gdańskim Wrzeszczu. Uchwalone wówczas prawo miejscowe dotyczyło niestety tylko własności komunalnej oraz Skarbu Państwa i nie oddziaływało na właścicieli prywatnych posesji, dlatego urzędnicy zdecydowali się naprawić swój błąd.

d1eqfi1

Dzięki temu, że KREM jest efektem starań trzech instytucji to oddziaływać będzie na całe miasto - również na pasy drogowe oraz prywatne posesje. Urzędnicy będą mieli teraz podstawę prawną do odmówienia zgody na wywieszenie reklam. Niestety, ale na efekty ich działań trzeba będzie poczekać kilka a nawet kilkanaście lat. Przepisy będą wchodzić w życie w poszczególnych dzielnicach wraz z nowym planami zagospodarowania przestrzennego. Obecnie takie plany posiada prawie 70 proc. Gdańska.

d1eqfi1
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1eqfi1
Więcej tematów