Nowe obostrzenia uderzą w restauracje. Prezydent Opola zaoferował pomoc
Koronawirus przybiera na sile, rząd zdecydował się na wprowadzenie nowych obostrzeń. Chodzi m.in. o ograniczenie pracy restauracji i pubów. Prezydent Opola chce pomóc właścicielom i zaproponował jedno rozwiązanie.
Nowe obostrzenia stają się faktem. Premier Mateusz Morawiecki ogłosił w piątek, że od 24 października czerwona strefa będzie obowiązywała na terenie całego kraju. Obowiązkowe mają być maseczki w przestrzeni publicznej, seniorzy powyżej 70. roku życia proszeni są o pozostawanie w domach.
Wśród nowych obostrzeń w strefie czerwonej znalazło się objęcie nauczaniem zdalnym klas 4-8 szkół podstawowych. Dzieci w godzinach 8.00 do 16.00 nie mogą same wychodzić z domu. W tych godzinach będą mogły się przemieszczać wyłącznie pod opieką dorosłych.
Poważne zmiany czekają właścicieli pubów, restauracji. Lokale mają zostać zamknięte dla klientów na minimum dwa najbliższe tygodnie. W tym czasie mogą sprzedawać jedzenie wyłącznie na wynos. O tym scenariuszu jako pierwsza pisała Wirtualna Polska.
Cmentarze 1 listopada otwarte czy zamknięte? Rzecznik rządu zdradza decyzję
Nowe obostrzenia. Prezydent Opola chce pomóc restauracjom
Do sprawy odniósł się prezydent Opola Arkadiusz Wiśniewski. "Aby ulżyć choć w części przedsiębiorcom, podjąłem decyzje, by na czas zakazu prowadzenia działalności stacjonarnej zwolnić z czynszu najemców i dzierżawców branży gastronomicznej, którzy prowadzą ją na terenie nieruchomości miejskich i w miejskich jednostkach" - czytamy w krótkim komunikacie.
Prezydent apeluje również, by podobnie zachowali się inni właściciele. "Pomoże to naszym przedsiębiorcom w trudnej i niezawinionej przez nich sytuacji" - zaznaczył Wiśniewski.
Trwa ładowanie wpisu: facebook