Trwa ładowanie...
12-02-2014 20:57

Nowa metoda na prognozy sezonowe

Z "wizjonerami" jest tak, że balansują pomiędzy cienką granicą pomiędzy śmiesznością a geniuszem. Gdyby wierzyć we wszystkie nowe wizje, doszlibyśmy do absurdu, ponieważ wszelkie naukowe dane dotyczące życia na Ziemi należałoby wyrzucić do kosza. Z drugiej strony, gdyby każde nowe podejście po prostu odrzucać, nie mielibyśmy szans na żaden przełom.

Nowa metoda na prognozy sezonoweŹródło: mit.edu
d3myra5
d3myra5

Właśnie w takiej sytuacji znalazł się amerykański meteorolog Judah Cohen z Massachusetts Institute of Technology. Za tym meteorologiem i klimatologiem stoją konkretne liczby. Od pięciu lat wyliczał on prognozy sezonowe na zimę za pomocą danych, które z pozoru wydają się zupełnie nieistotne. Cohen opiera bowiem swoje predykcje na podstawie ilości śniegu na Syberii jesienią i jak twierdzi, korelacja jest olbrzymia.

Cohen w świecie amerykańskiej meteorologii stał się istotną postacią, a korporacje, dla których wiedza o pogodzie jest kluczowa, płacą mu grube tysiące dolarów za udostępnienie szczegółowych danych. Są przesłanki, by widzieć w nim wybitnego naukowca, a nie hochsztaplera. Nieomylnie przewidział cztery kolejne zimne zimy w Europie, jak dotąd sprawdza się także to, co mówił niedawno odnośnie do panującego sezonu. Wszystko zgadza się także wobec jego prognoz dla Ameryki Północnej.

Według Cohena, im szybciej w październiku przybywa pokrywy śnieżnej na Syberii, tym większe jest prawdopodobieństwo, że zima w Europie i Ameryce Północnej będzie śnieżna. Tymczasem w październiku 2013 roku w rosyjskiej krainie mrozu było nadzwyczaj ciepło jak na tę porę roku. Cohen stwierdził zatem, że w tym roku zima będzie ciepła.

Ma rację, chociaż w styczniu w USA zdarzył się okres poważnych mrozów, które w końcu miesiąca dotarły także do Europy. Mówimy jednak o ogólnym trendzie, którego nawet najbardziej mroźny epizod nie jest w stanie zaburzyć. Grudzień był ciepły, początek lutego również takowym zdaje się być, co znajduje odzwierciedlenie w średniej dla całego sezonu zimowego.

d3myra5

Cohen tłumaczy się z epizodu zimowego całkiem logicznie. Uważa, że nawet najcieplejsza zima, która przecież trwa aż trzy miesiące, może mieć swoje mroźne epizody. Tłumaczy jednak, że wpływ pokrywy śnieżnej jesienią na Syberii jest lepszym predyktorem średniej temperatury zimy w Europie niż w Ameryce Północnej, ze względu na... geografię. Zimne masy powietrza poruszają się bowiem z Syberii na zachód, a nie na wschód, gdzie napotykają na niejako "ścianę", jaką jest ciepły Pacyfik.

Być może jednak pomysł Cohena nie jest wizją genialnego mistrza meteorologii, a jedynie przeoczoną przez klimatologów obserwacją. Zbadano niedawno korelację pomiędzy jesienną pokrywą śnieżną na Syberii, a "jakością" zimy w Europie i rzeczywiście takowa wystąpiła. Zapewne najbliższe lata upłyną pod znakiem wyjaśniania tej współzależności, ze względu na wiele zmiennych moderujących, które pomiędzy obiema tymi danymi występują.

Zobacz więcej w serwisie pogoda. href="http://wp.pl/">

d3myra5
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3myra5
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj