Nominacja na prezesa sądu z korupcyjną aferą w tle
Krzysztof Wojtaszek, wiceprezes Sądu Okręgowego w Lublinie, od czwartku będzie jego prezesem - zapowiada "Rzeczpospolita". Jak ustaliła gazeta, w 2001 r. do Wojtaszka trafiła sprawa, w której oskarżonym był burmistrz Kraśnika Piotr Czubiński - wpływowy działacz lubelskiej PO. W grudniu gazeta ta ujawniła, że lubelska prokuratura ma mocne dowody na korupcję Czubińskiego. Na razie nie usłyszał zarzutów.
13.02.2008 | aktual.: 13.02.2008 03:31
Siedem lat temu został jednak uznany za winnego utrudniania krytyki prasowej Mirosławowi Sznajderowi, dziennikarzowi i wydawcy pisma "Nowiny Kraśnickie". Zanim jednak burmistrz usłyszał wyrok, domagał się umorzenia sprawy. Przewodniczącym składu orzekającego, który rozpatrywał jego wniosek, był sędzia Wojtaszek. I sprawę umorzył.
Uzasadnienie zdumiało ówczesnego prokuratora rejonowego w Kraśniku Andrzeja Jeżyńskiego. Złożył zażalenie, które uwzględnił Sąd Apelacyjny w Lublinie i przekazał sprawę do ponownego rozpatrzenia. Racje przyznał mu też nowy skład sędziowski, który uznał Czubińskiego za winnego.
Nie uchroniło to jednak Jeżyńskiego przed odwołaniem ze stanowiska - wkrótce został przeniesiony do Lublina. Nie wierzę w zbieg okoliczności. Pod rządami PO każdy, kto miał styczność z Czubińskim, nie pozostaje dla władzy obojętny. Kto był mu przychylny, awansuje, kto go próbował ścigać, zostaje zdegradowany - twierdzi Mirosław Sznajder.
Funkcje tracą prokuratorzy zaangażowani w śledztwo dotyczące Czubińskiego. Z posadą prokuratora apelacyjnego pożegnał się Robert Bednarczyk, który osobiście je nadzorował. Jak dowiedziała się "Rz", w ministerstwie jest też wniosek o odwołanie Marka Woźniaka, zastępcy prokuratora okręgowego w Lublinie, któremu bezpośrednio podlega śledczy prowadzący sprawę.