Nocny wypadek samochodowy. Kierowca zostawił ranną kobietę
Auto uderzyło w dwa drzewa i ścięło latarnię przy jednej z głównych ulic Warszawy. Kierowca uciekł z miejsca zdarzenia, zostawiając w aucie ranną pasażerkę.
Do dramatycznego wypadku doszło dziś nad ranem w Warszawie. Kierowca prowadzący Hondę z bardzo dużą prędkością, po śliskiej od deszczu ulicy, nie zapanował najprawdopodobniej nad autem, uderzył w dwa drzewa i ściął latarnię przy jednej z głównych ulic Warszawy.
Pasażerka doznała obrażeń. Niestety, kierowca pojazdu oddalił się z miejsca zdarzenia. O fakcie poinformowała TVN Warszawa, a zdarzenia potwierdza stołeczna policja. - Trwają czynności. Zależy nam na jak najszybszym ustaleniu, kto prowadził ten pojazd - poinformował w niedzielę około 9 Jarosław Florczak z biura prasowego policji.
Ranna kobieta trafiła do szpitala. Kierowcy jadący ulica Grójecką w Warszawie, za skrzyżowaniem z Dickensa, gdzie doszło do wypadku, jeszcze koło 10 rano napotykali na utrudnienia w ruchu.
Źródło: TVN Warszawa