NIK do Wandy Nowickiej: badamy, jak skontrolować, czy Kościół wydaje środki na gender
NIK bada, jak skontrolować, czy instytucje i organizacje katolickie wydają unijne środki z projektów wdrażających zasady równości płci; zwrócono się też m.in. do ministerstwa rozwoju i KUL - taką odpowiedź przekazała Izba wicemarszałek sejmu Wandzie Nowickiej.
07.02.2014 | aktual.: 07.02.2014 16:15
Jeszcze na początku grudnia fundacja Feminoteka, wsparta przez Nowicką, zwróciła się, by Ministerstwo Infrastruktury i Rozwoju skontrolowało, czy instytucje kościelne, wydając środki z unijnych funduszy, realizowały zasadę polityki równości płci. Jak wtedy podkreślano, zgodnie z wytycznymi resortu "każdy projekt, współfinansowany przez UE, musi zawierać elementy związane z zasadą równości szans kobiet i mężczyzn (gender mainstreaming)", i zobowiązane są do tego wszystkie instytucje korzystające ze środków z Europejskiego Funduszu Społecznego.
Nowicka ujawniła odpowiedź, jaką skierował do niej wiceprezes NIK Wojciech Kutyła. Zawiadomił on wicemarszałek sejmu, że "aktualnie trwa rozpoznanie możliwości i trybu zbadania przez NIK zgłoszonej kwestii".
- O ostatecznej decyzji i ewentualnym terminie badań kontrolnych NIK zostanie Pani Marszałek powiadomiona odrębnym pismem - napisał wiceszef NIK.
W jego piśmie czytamy też, że Izba zwróciła się do Ministerstwa Infrastruktury i Rozwoju o informację, czy w związku z otrzymywanymi skargami resort planuje własną kontrolę. Kutyła dodał, że zwrócono się też o wyjaśnienia w tej sprawie do władz KUL i lubelskiego XXI LO i gimnazjum im. św. Stanisława Kostki.
- Działania NIK zostały podjęte bardzo szybko, co cieszy (...) Sprawa jest więc bardzo poważna i wymaga szybkiego, kompleksowego wyjaśnienia. Niecierpliwie czekam na wynik kontroli NIK - oceniła w piątek Nowicka.
Jak podkreśliła, w grę wchodzą fundusze o wartości ponad 60 mln zł, które przyznano katolickim instytucjom i organizacjom, a które mogły zostać nieprawidłowo wykorzystane. - Wdrożenie zasady gender mainstreaming to ważny element polityki społecznej, do której szczególną uwagę przykłada Unia Europejska - dodała.
Jak oceniła, jest szczególnie ważne, by unijne dotacje wykorzystywać zgodnie z przeznaczeniem w każdym projekcie współfinansowanym przez UE, szczególnie zaś w Programie Operacyjnym Kapitał Ludzki.
- Jest to także obowiązkiem prawnym państwa członkowskiego UE oraz beneficjentów projektów unijnych. Obowiązek ten został zapisany w umowach wiążących wszystkie instytucje zaangażowane w realizację POKL w Polsce, korzystające ze środków Europejskiego Funduszu Społecznego (EFS). Zasada ta wynika również z zapisów zarówno Traktatu Amsterdamskiego, jak również Rozporządzeń Rady Europejskiej regulujących wdrażanie EFS we wszystkich krajach członkowskich UE - wskazała.
W grudniu zeszłego roku Nowicka i działaczki Feminoteki przedstawiły dane, z których wynika, że w latach 2010-13 instytucje kościelne lub związane z Kościołem zrealizowały unijne projekty, zawierające zasadę gender mainstreamingu na kwotę ponad 60 mln zł. Wśród przykładów podano m.in. realizowany przez KUL projekt "Nowa oferta edukacyjna KUL odpowiedzią na potrzeby rynku pracy", "Idziemy do przedszkola" - projekt Stowarzyszenia Szkół Katolickich czy "Szkoła na miarę sukcesu" - Parafia Rzymskokatolicka p.w. Wszystkich Świętych w Sobolewie.