PolskaNIK: baza F-16 już pochłonęła ponad ćwierć mld zł

NIK: baza F‑16 już pochłonęła ponad ćwierć mld zł

NIK negatywnie oceniła procedurę wyboru lokalizacji oraz samą lokalizację bazy F-16 na lotnisku Poznań-Krzesiny. Według NIK jej utrzymanie jest coraz bardziej kosztowne m.in. za sprawą roszczeń o wypłatę odszkodowań, których łączna kwota przekroczyła już ćwierć mld zł. Lotnisko działa od dawna, zostało tylko zmodernizowane - odpowiada wojsko.

03.11.2011 | aktual.: 03.11.2011 16:07

- Zdecydowano o lokalizacji tego lotniska bez wymaganej dokumentacji. Roszczenia są bardzo wysokie. Oceniamy całą procedurę wyboru lotniska, w zasadzie jej brak, negatywnie - powiedział rzecznik prasowy NIK Paweł Biedziak.

Jak podała NIK, minister obrony w przekazanej Izbie odpowiedzi napisał m.in., że "kierownictwo MON jest spadkobiercą decyzji podjętych w tej sprawie wiele lat temu. Z dostępnych dokumentów wynika, że bazowanie samolotów na Krzesinach z chwilą rozpoczęcia programu było powszechnie akceptowane i dzisiaj zmiana tej decyzji przy obecnym poziomie realizacji inwestycji byłaby nierealna".

- Lotnisko na Krzesinach działa od kilkudziesięciu lat, nie planowano jego budowy, tylko modernizację - przypomniał rzecznik Sił Powietrznych ppłk Robert Kupracz. - Lotnisko było czynne, od połowy lat 50. stacjonowały tam samoloty odrzutowe, my je tylko zmodernizowaliśmy, dzięki czemu mamy jedną z najnowocześniejszych baz lotniczych w Europie - dodał.

Kupracz zaznaczył, że mając na uwadze komfort mieszkańców, wojsko wprowadziło ograniczenia w lotach szkoleniowych. - Ścieżki podejścia, czasy startów i lądowań są tak dobrane, by uciążliwości dla mieszkańców były jak najmniejsze - zapewnił.

Jak wynika z raportu NIK, w Ministerstwie Obrony Narodowej, jak i w Dowództwie Sił Powietrznych, brakuje dokumentów, które mogłyby potwierdzić przygotowania do wydania decyzji w tej sprawie, w tym przeprowadzenie analizy jej skutków.

- W MON i Dowództwie Sił Powietrznych brakuje dokumentów, które by świadczyły o tym, że zanim wybrano lotnisko dokonano poważnych analiz ekonomicznych, prawnych, kwestii hałasu, dolegliwości dla mieszkańców. Brakuje analiz związanych z zagospodarowaniem przestrzennym, bezpieczeństwem ludności. Ku naszemu zdziwieniu, wręcz znaleźliśmy ślady niszczenia dokumentów, które mogłyby wskazywać, że dokonywano analiz przed lokalizacją - powiedział Biedziak.

Kupracz odniósł się do tego zarzutu NIK. - Minister obrony powołał w trybie natychmiastowym komisję, która ma zbadać okoliczności zniszczenia dokumentacji - powiedział rzecznik.

Najwyższa Izba Kontroli zwróciła uwagę na znaczną liczbę zarejestrowanych roszczeń o wypłatę odszkodowań lub wykup nieruchomości. Od początku 2006 r. do końca września 2009 r. Wojskowy Zarząd Infrastruktury w Poznaniu, na podstawie wyroków sądowych, wypłacił właścicielom nieruchomości zlokalizowanych na obszarze ograniczonego użytkowania utworzonego wokół lotniska Poznań-Krzesiny odszkodowania, w łącznej kwocie ponad 2 mln zł.

Liczba tych roszczeń stale wzrasta. Łącznie wpłynęło ponad 1,5 tys. wezwań sądowych, z czego m.in.: 1,2 tys. dotyczyło roszczeń o wypłatę odszkodowań na kwotę 257 mln zł oraz 52 o wykup nieruchomości na kwotę 24 mln zł.

- Suma wszystkich zarejestrowanych roszczeń sięga 280 mln zł. Napisaliśmy we wnioskach do MON, by rozważyło, czy rosnące koszty utrzymania tego lotniska, roszczenia, zapowiadana liczba zwiększonych startów i lądowań, co może być dodatkową uciążliwością, nie skłaniają do zastanowienia nad inną lokalizacją - powiedział Biedziak.

Raport NIK wykazał, że w końcu 2009 roku lotnisko w Poznaniu-Krzesinach było źle przygotowane i nie zapewniało sprawnej realizacji wielu wymaganych funkcji bazy samolotów F-16, co utrudniało realizację zadań przez 31. Bazę Lotnictwa Taktycznego (która eksploatuje F-16).

Wynikało to z niezakończenia budowy lub modernizacji, oraz trudności w przekazaniu do eksploatacji obiektów infrastruktury lotniska. Z 37 zadań zakończonych w ramach programu samolotowego, do końca 2009 r. tylko 13 zakończono w pierwotnie zaplanowanym terminie.

Z raportu wynika ponadto, że w czasie rozpoczynania, a także w dalszych latach modernizacji lotniska Poznań-Krzesiny brak było dostatecznego rozpoznania właściwości samolotu F-16 i wymogów jego eksploatacji, co wykluczało możliwość rzetelnego określenia potrzeb w zakresie dostosowania lotnisk do bazowania tych samolotów.

Kontrola podjęta została z inicjatywy Najwyższej Izby Kontroli, potrzebę jej przeprowadzenia uzasadniały m.in. interpelacje poselskie w sprawie programu i lokalizacji bazy samolotów F-16 na lotnisku Poznań-Krzesiny oraz zainteresowanie mediów tym tematem.

W grudniu 2002 r. ogłoszony został wybór samolotu F-16 na samolot wielozadaniowy dla Sił Zbrojnych RP, a w kwietniu 2003 r. podpisano umowę na dostawę 48 samolotów. Zostały one dostarczone w latach 2006-2008. Bazą dla 32 z nich jest lotnisko w Poznaniu-Krzesinach, gdzie są eksploatowane przez 31. Bazę Lotnictwa Taktycznego. Bazą pozostałych samolotów F-16 jest lotnisko w Łasku.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (3)